Zatrzymano 30-latka, który groził prezydentowi Włocławka
Mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych wobec prezydenta, nakłaniania do popełnienia zbrodni i podszywania się pod inną osobę w internecie. Grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności. To nie jedyne zatrzymania związane z kierowaniem gróźb karalnych pod adresem włodarzy miast w Kujawsko-pomorskiem.
W ostatnim tygodniu incydentów związanych z kierowaniem gróźb pod adresem włodarzy miast w województwie kujawsko-pomorskim było przynajmniej kilka - przyznaje podinsp. Monikę Chlebicz, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Grożono prezydentowi Włocławka Markowi Wojtkowskiemu oraz włodarzowi Grudziądza Maciejowi Glamowskiemu. We Włocławku i w Inowrocławiu konieczne były ewakuacje urzędów po fałszywych informacjach o podłożeniu bomby.
We Włocławku groźby kierowano na jednym z portali społecznościowych. To na nim 30-letni mężczyzna założył fałszywy profil. Sierżant Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku poinformował, że mężczyzna został zatrzymany w piątek i usłyszał trzy zarzuty - namawiania do popełnienia zbrodni, kierowania gróźb karalnych wobec prezydenta miasta oraz wykorzystania wizerunku innej osoby do popełnienia przestępstwa.
- Grozi mu do trzech lat więzienia. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt - poinformował w sobotę Tomaszewski.
Fałszywy alarm w Inowrocławiu i Włocławku
W tym samym mieście w czwartek konieczna była ewakuacja pracowników i petentów znajdujących się w budynkach włocławskiego ratusza po e-mailu o treści: "niezrównoważony psychicznie osiedlowy wariat twierdzi, że umieścił w jednej z toalet urzędu miasta bombę własnej roboty i dzisiaj ją zdetonuje polując na prezydenta".
Informacja okazała się nieprawdziwa, a identyczna sytuacja miała miejsce tego samego dnia w Urzędzie Miasta w Inowrocławiu.
Pijany dzwonił i groził prezydentowi Grudziądza
W tym tygodniu zatrzymano także mieszkańca Grudziądza, który pijany dzwonił na jeden z numerów alarmowych i informował o swoim zamiarze zabicia prezydenta Macieja Glamowskiego - prywatnie szwagra tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Z informacji przekazanych przez oficera prasowego policji w Grudziądzu asp. szt. Jacka Jeleniewskiego wynika, że funkcjonariusze szybko namierzyli mężczyznę. W trakcie wizyty policjantów w jego mieszkaniu okazało się, że jest pijany - ma 1,5 promila alkoholu. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny policyjnego dozoru. Ma on także zakaz zbliżania się do włodarza miasta, jak również musiał wpłacić 5 tys. zł poręczenia. Stanie przed sądem; grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Matka i syn z Torunia pochwalali zabójstwo Adamowicza
Dozorem policyjnym objęci zostali także streamer z Torunia o pseudonimie Magical oraz jego matka. Mieli oni w trakcie transmisji przez internet pochwalać zabójstwo Adamowicza.
- Pięć razy w tygodniu muszą pojawiać się na komisariacie, a także musieli uiścić poręczenie majątkowe. Streamer ma także zakaz publikowania treści w internecie - powiedziała podinsp. Chlebicz.
Za czyn, którego się dopuścili grozi kara do roku pozbawienia wolności.
Czytaj więcej
Komentarze