Ukradł figurkę jelonka, bo chciał przeprosić dziewczynę. Znaleźli go w… areszcie
Figurka jelonka zniknęła pewnej nocy z Placu Ratuszowego w Jeleniej Górze. Funkcjonariusze zaczęli ustalać, kto może stać za kradzieżą, a kiedy w końcu wytypowali podejrzanego, okazało się, że przebywa w areszcie śledczym za inne przestępstwo. Mężczyzna oświadczył, że ukradł figurkę, bo chciał przeprosić swoją dziewczynę. Jelonka odzyskano.
Do kradzieży doszło 20 listopada ubiegłego roku. Wartość figurki jelonka urzędnicy miejscy z Jeleniej Góry oszacowali na 1000 złotych.
Funkcjonariusze przeanalizowali nagrania z kamer monitoringu i zaczęli zbierać informacje, by wytypować mężczyznę podejrzewanego o ten czyn.
Kiedy w końcu udało im się ustalić podejrzanego, okazało się, że przebywa on w areszcie śledczym za inne przestępstwo. W rozmowie z funkcjonariuszami mężczyzna przyznał, że ukradł figurkę. Wyjaśnił, że chciał przeprosić swoją dziewczynę.
Za kradzież mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze