"Przekroczyłem granice". Kukiz wyznał, że niektóre jego wpisy nosiły znamiona mowy nienawiści
"Jeśli chcemy chociaż trochę załagodzić wszechobecną nienawiść, to musimy zacząć od siebie" - napisał Paweł Kukiz, dokonując rewizji swoich dotychczasowych wpisów w mediach społecznościowych. W poście na Facebooku poinformował, że nie będzie na razie wypowiadał się w mediach na temat śmierci Pawła Adamowicza. Wobec toczącej się dyskusji o mowie nienawiści, wyznał, że sam przekraczał granice.
Lider Kukiz'15 napisał, że w związku z zamordowaniem prezydenta gdańska Pawła Adamowicza "odwołał wszystkie swoje wizyty zaplanowane w mediach". Jak przyznał na Facebooku "najpierw sam musi się pozbierać, ochłonąć po tym wszystkim".
Polityczna spowiedź Kukiza
W opublikowanym w czwartek poście dodał także, że po przejrzeniu swoich wpisów, w kontekście toczącej się debaty nad brutalizacją języka w polityce, sam także niejednokrotnie przekraczał granice kulturalnej debaty.
- Przeglądałem różne swoje wpisy. Niestety były i takie, w których przekroczyłem granice. Nie będę ich kasował, bo byłoby to chowaniem głowy w piasek i tchórzostwem. Ale wiem jedno - jeśli chcemy chociaż trochę załagodzić wszechobecną nienawiść, to musimy zacząć od siebie - napisał Kukiz.
- Spróbuję zrobić wszystko, by więcej granic nie przekraczać a jeśli mi się to zdarzy, proszę - upominajcie mnie - zaaapelował.
Pod koniec października ubiegłego roku na twitterowym koncie Pawła Kukiza pojawiła się seria wpisów odnoszących się do innych polityków; część z nich była wulgarna. Paweł Kukiz zapowiedział wówczas, że zlikwiduje swoje konto na Twitterze, bo "ma do niego dostęp zbyt wiele osób" m.in. ludzie już nie związani z Kukiz’15. Polityk oświadczył, że nie jest autorem tweetów. Następnie jednak przyznał, że "piątkowa noc przejęła i jego i jego konto na tweeterze... Kogo nigdy w życiu taki "piątek" nie przejął - niech pierwszy rzuci kamieniem!".
Polityczne deklaracje nie dla wszystkich
W czwartkowym programie "Wydarzenia i Opinie" wyznanie Pawła Kukiza skomentowali prof. nauk humanistycznych, politolog Antoni Dudek oraz prof. Aleksander Smolar - publicysta, prezes zarządu Fundacji im. Stefana Batorego.
- Paweł Kukiz nie jest zawodowym politykiem, jest muzykiem, który przebojem wszedł do polityki i nawet nie wiadomo, czy przetrwa więcej niż jeden sezon, dopiero w tym roku to się okaże, więc on może sobie na to pozwolić - skomentował prof. Antoni Dudek. - Nie sadzę, żeby Jarosław Kaczyński lub Grzegorz Schetyna byli zdolni, żeby także pójść tą drogą. Nie wierzę w to - dodał profesor.
- (Ci politycy – red.) nie przyznają się, że popełniają takie grzechy, ale sytuacja, która zaistniała i możliwość potępienia społecznego może moderować język. "Wierzę" to może za mocne słowo, ale mam nadzieję, że ten efekt na marginesie (śmierci prezydenta Gdańska) zostanie osiągnięty - dodał prof. Aleksander Smolar.
Czytaj więcej
Komentarze