Iran miał wstrzymać wydawanie wiz dla Polaków. Tamtejsze MSZ dementuje informacje
Iran wstrzymał wydawanie wiz dla Polaków. To reakcja Teheranu na międzynarodowy szczyt na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie, która ma się odbyć w lutym w Warszawie - informuje Radio Zet. "Władze Iranu zaprzeczyły medialnym informacjom, że przestano wydawać wizy tego państwa Polakom" - informuje w czwartek agencja prasowa Mehr, powołując się na rzecznika MSZ w Teheranie Bahrama Kasemiego.
Departament Stanu USA i polskie MSZ poinformowały w zeszły piątek, że w lutym w Warszawie odbędzie się konferencja w sprawie budowania pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Wśród gości konferencji znajdą się przedstawiciele Azji, Afryki, obu Ameryk, Europy i Bliskiego Wschodu.
Jak informuje Radio Zet w reakcji na organizowanie bliskowschodniej konferencji w Warszawie, Iran 16 stycznia wstrzymał wydawanie wiz turystycznych dla Polaków. Jak informują dziennikarze radia, podobna sytuacja może dotyczyć również wiz lotniskowych, które wydawane są na miejscu.
"Władze Iranu zaprzeczyły medialnym informacjom, że przestano wydawać wizy tego państwa Polakom" - informuje w czwartek agencja prasowa Mehr, powołując się na rzecznika MSZ w Teheranie Bahrama Kasemiego.
"Rzecznik MSZ Bahram Kasemi powiedział w środę, że Iran nie aprobuje doniesień dotyczących wstrzymania wydawania wiz dla polskich turystów" - napisano na stronie internetowej agencji.
Odwołany festiwal filmów polskich
Wcześniej w reakcji na szczyt w Warszawie irańskie MSZ wezwało charge d'affaires ambasady Polski, aby zaprotestować przeciw poświęconej głównie Iranowi konferencji. Jak podało polskie MSZ, polski dyplomata przedstawił irańskiemu resortowi spraw zagranicznych założenia planowanej konferencji.
W reakcji na informacje o konferencji Ministerstwo Kultury Iranu zawiesiło zaplanowany na koniec stycznia festiwal filmów polskich w Teheranie.
Ambasador Iranu w Polsce Masud Edrisi Kermanszahi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" podkreślił natomiast, że Teheran nie postrzega Polski jako "wroga" jednak uważa, że znalazła się ona "pod wpływem atmosfery wokół Iranu kształtowanej przez USA". - Decyzję o goszczeniu tej konferencji w Warszawie i uczestnictwie w jej organizacji uważamy za błędną i nie do zaakceptowania - oświadczył Kermanszahi.
"Polska podjęła ryzyko"
- Polska podjęła ryzyko, polegające na zniszczeniu naszych wzajemnych relacji. A były one serdeczne i przyjazne od wielu wieków, można powiedzieć, że trwało to 540 lat - dodał ambasador.
Jego zdaniem, rezultat konferencji nie będzie pozytywny, a Polska okryje się "złą sławą". - Jeżeli polskie władze sądzą, że poprzez organizowanie tego spotkania osiągną jakieś cele związane z żywotnymi interesami Rzeczypospolitej, to się mylą. Były państwa i byli przywódcy, którzy kierowali się tego typu rachubami wobec Iranu, ale kończyło się to niepowodzeniem, a najczęściej - klęską - powiedział Kermanszahi.
Ambasador Iranu oświadczył ponadto, że Iran "będzie podejmował wszelkie wysiłki, aby spotkanie zakończyło się niepowodzeniem". Zaznaczył, że w tym celu irańscy ambasadorzy będą się spotykać z przedstawicielami zaproszonych krajów "by przekonać ich do niebrania udziału lub przynajmniej obniżenia rangi wysłanników".
Czytaj więcej