Bójka w jordańskim parlamencie. Zaczęła się od dyskusji o wzajemnym szacunku
Jordańscy parlamentarzyści debatowali o swobodzie wypowiedzi. Gdy jeden z nich przekonywał, że wszyscy deputowani bez względu na poglądy powinni mieć możliwość wyrażenia swoich opinii, wystąpienie usiłował mu przerwać inny poseł. Dyskusję zakończyli bójką na pięści.
- Każdy członek Senatu i Izby Reprezentantów ma pełną wolność do wygłaszania swoich opinii w ramach protokołu danej izby. Parlamentarzysta nie może być strofowany za to jak głosuje, co sądzi lub mówi. Nie każdy musi się z tym zgadzać, ale musimy się szanować - mówił podczas sesji jordańskiego parlamentu Khalil Attieh, tradycyjnie zwany też Abu Hussein (arab. ojciec Husseina).
W tym samym czasie jego mowę próbował przerwać inny parlamentarzysta, Muhammad Al-Baraysa.
- Zamknij się! Zamknij się! Zamknij się albo wynocha! - odpowiedział mu Attieh, po czym wybiegł w stronę Al-Baraysay z pięściami.
Jordanian MPs Address on Respecting Opposing Views Degenerates into Brawl during Parliamentary Session pic.twitter.com/YQxwaWhqAl
— MEMRI (@MEMRIReports) January 17, 2019
Obaj mężczyźni próbowali się bić na środku sali parlamentarnej, szybko jednak ich obezwładnili inni parlamentarzyści.
- Prawdziwy wstyd, Abu Hussein. Przed chwilą nas pouczałeś o protokole - skomentował zdarzenie marszałek jordańskiego parlamentu.
Attieh, który w przeszłości był m.in. wicemarszałkiem parlamentu, już wcześniej był krytykowany za swój temperament i komentarze.
W 2014 roku oburzenie w Izraelu wywołał jego komentarz po zabójstwie czterech rabinów, gdy mówił "jestem dumny z nienawiści do Żydów, chodzę z wysoko podniesioną głową, bo warto ich nienawidzić. To nie są godni ludzie. Każdy człowiek honoru powinien nienawidzić Żydów".
Czytaj więcej