Po wypadku przez trzy godziny błąkała się po lesie. Kobietę uratowano dzięki systemowi eCall w aucie
- Kobietę, która straciła panowanie nad samochodem marki mercedes, a po zdarzeniu przez trzy godziny błąkała się po lesie, uratował system powiadamiania eCall - poinformowała rzecznik prasowy ostrowskiej policji Małgorzata Łusiak. System eCall jest obowiązkowy w samochodach wyprodukowanych po 1 kwietnia 2018 r.
Do wypadku doszło we wtorek wczesnym rankiem w Kęszycach w gminie Sieroszewice w Wielkopolsce.
- Kierująca mercedesem kobieta straciła panowanie nad pojazdem, ścięła kilka drzew w lesie, a następnie oddaliła się od pojazdu i błąkała się w środku lasu - powiedziała rzecznik ostrowskiej policji.
O zdarzeniu służby ratunkowe powiadomił o godz. 4.15 system eCall, zamontowany w samochodzie kobiety. Na miejsce zdarzenia przyjechali strażacy i policja. Kobietę odnaleziono po trzech godzinach poszukiwań. W akcji wzięło udział łącznie 25 strażaków.
- Kobieta znajdowała się około 1,5 kilometra od miejsca wypadku - wyjaśniła Łusiak.
Podaje lokalizację pojazdu, informuje o liczbie pasażerów
Jak się okazało, jest to mieszkanka powiatu bydgoskiego, którą przewieziono do ostrowskiego szpitala.
- Pacjentka nadal przebywa na oddziale ratunkowym w naszym szpitalu. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – poinformował rzecznik ostrowskiego szpitala Adam Stangret.
System eCall jest obowiązkowy w samochodach wyprodukowanych po 1 kwietnia 2018 r. Działa w ten sposób, że po każdym uaktywnieniu poduszki powietrznej w samochodzie do służb ratowniczych automatycznie zostaje wysłana informacja o wypadku.
System przekazuje lokalizację samochodu na podstawie sygnału GPS, informuje także o liczbie pasażerów w aucie.
Komentarze