Żałoba w Pomorskiem i Gdańsku po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza od wtorku do dnia jego pogrzebu
Mimo braku podstawy prawnej wojewoda pomorski Dariusz Drelich ogłosił po interwencji szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego żałobę w całym województwie. Będzie ona obowiązywać do dnia pogrzebu prezydenta Gdańska. Żałobę po tragicznej śmierci prezydenta Pawła Adamowicza w tym samym terminie ogłosiły także władze tego miasta. Z kolei decyzję o trzydniowej żałobie podjęły m.in. Warszawa i Łódź.
Wojewoda pomorski Dariusz Drelich nie ma podstaw prawnych, aby ogłosić w Gdańsku żałobę w związku ze śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - poinformowała we wtorek rzeczniczka wojewody Małgorzata Sworobowicz. Jednak według informacji nieoficjalnych PAP wojewoda jednak podjął decyzję o żałobie.
Żałobę od wtorku do dnia pogrzebu prezydenta (który prawdopodobnie odbędzie się w sobotę - red.) ogłosiły również władze Gdańska. - Będziemy także apelowali do organizatorów różnych wydarzeń, żeby starali się uszanować ogłoszoną żałobę - powiedziała wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
"Dziękujemy za wszystkie głosy wsparcia"
Dulkiewicz w imieniu rodziny prezydenta Adamowicza podziękowała za "wszystkie wyrazy współczucia, solidarności i dobrych myśli". - Apelujemy o uszanowanie ich prywatności - dodała.
- Dziękujemy za wszystkie głosy wsparcia płynące z całego miasta, z całej Polski, Europy i świata. Dziękuję także licznym miastom, które wczoraj (w poniedziałek - red.) zorganizowały marsze milczenia - zaznaczyła wiceprezydent Gdańska.
Poinformowała również, że każdego dnia, do dnia pogrzebu o godz. 17 w Bazylice Mariackiej będzie odprawiana msza święta i różaniec. Dulkiewicz przypomniała również, ze w Urzędzie Miasta wyłożona została księga kondolencyjna. - Myślimy także o różnych innych formach pożegnania, wspomnienia pana prezydenta, bo czujemy, że wielu mieszkańców miasta chce się z panem prezydentem pożegnać - poinformowała.
"Nie ma zgody na agresję i przemoc w naszym życiu codziennym"
- Chcę jeszcze raz z całą mocą podkreślić, że nie ma zgody na agresję i przemoc w naszym życiu codziennym. Pan prezydent Adamowicz wielokrotnie bezkompromisowo stawał po stronie dobrych wartości, dzisiaj chciałby to samo powiedzieć. Wyciągnijmy taki wniosek z tej śmierci i może trochę się zmieńmy - zaapelowała.
- W związku z ogłoszoną żałobą, podjęliśmy decyzję, żeby wygasić wszystkie iluminacje świąteczne, wszystkie światła, które są związane ze świętami Bożego Narodzenia, również żeby wygasić choinkę na Długim Targu. Chcemy w ten sposób uczcić pamięć pana prezydenta - poinformował zastępca prezydenta Gdańska Piotr Grzelak.
- Gdańsk żegna swojego prezydenta. Apelujemy do wszystkich żebyśmy w tych najbliższych dniach godnie prezydenta Pawła Adamowicza pożegnali, dlatego powstrzymajmy się od hucznych zabaw, starajmy się w zadumie, refleksji przejść wspólnie ten czas - dodał.
"Decydujący głos ws. pogrzebu będzie miała rodzina"
- Prezydent Paweł Adamowicz był wcześniej przez osiem lat radnym miasta Gdańska, był przewodniczącym Rady Miasta Gdańska, dlatego też na czwartek zostanie zwołana uroczysta sesja Rady Miasta, na które Rada Miasta Gdańska będzie chciała pożegnać naszego prezydenta - oświadczyła we wtorek przewodnicząca Rady Miast Gdańska Agnieszka Owczarczak.
Rzeczniczka prezydenta Magdalena Skorupka-Kaczmarek zaznaczyła, że urzędnicy miejscy nie są w tej chwili w stanie odpowiedzieć na pytania dotyczące pogrzebu prezydenta Adamowicza. - Głos decydujący w tej sprawie będzie miała rodzina pana prezydenta - powiedziała.
Żałobę ogłosiły już inne miasta, w tym: Gdynia, Sopot, Białystok, Częstochowa, Łódź, Poznań, Opole.
W poniedziałek decyzję o żałobie w Warszawie od 15 do 17 stycznia zapowiedział Rafał Trzaskowski.
Księga kondolencyjna w ratuszu
W Urzędzie Miejskim w Gdańsku wystawiono księgę kondolencyjną poświęconą pamięci prezydenta Pawła Adamowicza. Jako pierwszy wpisał się do niej metropolita gdański abp. Sławoj Leszek Głódź. W kolejce ustawiło się wielu gdańszczan.
W księdze znajdują się słowa: "Człowiekowi rozkochanemu w Gdańsku, wizjonerowi, dla którego to miasto było powołaniem i sensem życia. Panie Prezydencie, Kochany Pawle! Już teraz nam Ciebie brakuje".
Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu w poniedziałek po południu. Trafił tam w niedzielę wieczorem po ataku nożownika podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jego stan był bardzo ciężki, przeszedł pięciogodzinną operację.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w poniedziałek, że dzień pogrzebu Pawła Adamowicza zostanie ogłoszony dniem żałoby w całym kraju.
Czytaj więcej