#MuremZaOwsiakiem. Znane osoby wsparły apel internautów do szefa WOŚP, aby nie rezygnował
Gdy Jerzy Owsiak ogłosił, że rezygnuje z funkcji szefa Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, internauci rozpoczęli akcję #MuremZaOwsiakiem, która ma go przekonać, aby pozostał. Włączyło się do niej wiele znanych osób. Mieszkańcy Warszawy na siedzibie WOŚP wieszają kartki z wyrazami wsparcia dla Owsiaka.
- Osobiście składam rezygnację z funkcji szefa fundacji, czyli z prezesa zarządu WOŚP - powiedział Jerzy Owsiak w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej, tuż po tym gdy lekarze poinformowali o śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Owsiak zapowiedział, że fundacja będzie nadal działała.
Jerzy Owsiak jest pomysłodawcą i współzałożycielem Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, z którą realizuje ideę corocznego Finału WOŚP - niezwykle efektywnej zbiórki publicznej prowadzonej w kraju i na świecie. Fundacja WOŚP została zarejestrowana w 1993 r.
Akcją "Murem za Owsiakiem" internauci chcą przekonać go do zmiany zdania i pozostania na stanowisku. Przyłączają się do niej aktorzy, pracownicy naukowi, siostry zakonne i zwykli ludzie
Owsiaka wspiera również modelka Anja Rubik.
Do Owsiaka zaapelowała także siostra Małgorzata Chmielewska. "Rozumiem doskonale Twój ból. Rozumiem, że są granice wytrzymałości. Ale proszę, weź głęboki oddech i nie rezygnuj" - napisała przełożona wspólnoty "Chleb Życia".
Akcję wsparły również aktorki: Krystyna Janda i Maja Ostaszewska. Do akcji "Murem za Owsiakiem" przyłączyło się także wielu profesorów, naukowców i zwykłych ludzi.
Mieszkańcy Warszawy na siedzibie WOŚP wieszają kartki z wyrazami wsparcia dla Owsiaka.
O rezygnacji Owsiaka mówiła również na antenie Polsat News szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska.
- Nie warto skupiać się i rozważać, czy Jurek zostanie czy zmieni decyzję, bo w tym wszystkim ja słyszę wołanie o podjęcie działań przeciwko mowie nienawiści, bezkarności tych, którzy palą kukły różnych ludzi i którzy wystawili prezydentowi Adamowiczowi - zresztą nie jemu jednemu - nekrologi, kiedy mówił o przyjęciu uchodźców do Gdańska - powiedziała Ochojska.
- Nie wyobrażam sobie Wielkiej Orkiestry bez Jurka Owsiaka, ale rozumiem go, że nie mógł podjąć innej decyzji - podkreśliła.
Jak dodała, "taka a' la nienawiść zupełnie bezkarna wylewa się i niszczy nas, ludzi".
- Do Jurka Owsiaka wielu ludzi ma ogromne zaufanie, Jurek jest postrzegany jako ambasador dobra i myślę, że w tej jego rezygnacji jest trochę takie wołanie o pomoc, bo co my zrobiliśmy, żeby ten hejt na Jurka był mniejszy? Co zrobiliśmy, żeby ludzie, którzy ten hejt wylewali z siebie i który był łatwo dostępny, żeby ci ludzie ponieśli konsekwencje? - pytała szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej.
"Nie powinniśmy pozwolić, by przestał kierować Orkiestrą"
Z kolei prezes krakowskiej Fundacji "Mimo Wszystko" Anna Dymna wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że śmierć Pawła Adamowicza, "ta krwawa ofiara" nie może być "użyta jako pożywka do następnych walk".
"Ataki na Jurka Owsiaka są w tym dramatycznym momencie bardzo okrutne oraz szkodliwe. Nie dziwię się, że Jurkowi po prostu pękło serce. Nie powinniśmy jednak pozwolić, by przestał kierować Orkiestrą. Jurek jest nam wszystkim bardzo potrzebny" - napisała w oświadczeniu.
"Jeżeli zależy nam na tym, żeby zakończyły się te wszystkie walki polsko-polskie, by zatrzymać falę nienawiści, jeżeli naprawdę chcemy się dogadać, to ważni ludzie w kraju, wszelkie autorytety, ludzie nauki, kultury, media, władze państwowe, samorządowe, politycy wszystkich opcji, Kościół powinni poprosić Jurka Owsiaka, by nadal kierował Orkiestrą. Jest teraz moment, by choć na tej płaszczyźnie się połączyć. To jest przestrzeń rzeczywistego, czystego dobra" - dodała.
Czytaj więcej
