W Bieszczadach ryzyko lawinowe, w Beskidach krytycznie trudne warunki
Powyżej granicy lasu w Bieszczadach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. W nocy z niedzieli na poniedziałek spadło tam około 15 cm świeżego śniegu. Warunki w Beskidach są - jak się wyraził w poniedziałek rano ratownik dyżurny stacji GOPR w Szczyrku Tomasz Górny - krytycznie trudne. Ostatniej doby spadło ok. 40 cm mokrego śniegu. Pod ciężarem łamią się konary, które spadają na szlaki.
- Zagrożenie lawinowe występuje przede wszystkim na północnych stokach. Dotyczy m.in. masywów połonin Caryńskiej i Wetlińskiej, Tarnicy, Małej i Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu - powiedział ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jarosław Makutynowicz.
Przypomniał, że w górnych partiach gór leży średnio 120 cm śniegu. Miejscami zaspy mogą przekraczać półtora-dwa metry.
Z kolei w położonych niżej miejscowościach leży 50-80 cm śniegu. W nocy spadło 15-17 cm świeżego. Termometry pokazują po dwa stopnie mrozu w Cisnej i w Ustrzykach Górnych.
- W bieszczadzkich dolinach wieje słaby wiatr, jest pochmurnie. Widać w promieniu od 300 m do półtora kilometra - dodał Makutynowicz.
Ratownik dyżurny zaznaczył, że "wybierający się góry powinni pamiętać o odpowiednim stroju i obuwiu".
- Trzeba też zabrać ze sobą m.in. naładowany telefon komórkowy, a w nim aplikację "Ratunek" oraz ciepłe napoje. Idąc na górską wycieczkę, trzeba też zabezpieczyć się przed możliwym wychłodzeniem - dodał.
GOPR: warunki turystyczne w Beskidach są krytycznie trudne
- Warunki są krytycznie trudne. Pokrywa śniegu przekracza miejscami 2 m. Śnieg jest bardzo ciężki. Oklejone nim drzewa łamią się jak zapałki. Istnieje niebezpieczeństwo, że drzewo kogoś przywali. Duży problem mieli z tym koledzy, którzy późnym wieczorem w niedzielę uczestniczyli w akcji poszukiwawczej w rejonie Pilska. Zaginęło tam dwóch narciarzy. Stanowczo odradzamy wędrówek po górach powyżej 800 m npm - powiedział Górny.
Dwaj narciarze, którzy jeździli w niedzielę po trasach w rejonie szczytu Pilska, zgubili się wieczorem. Goprowcy przypuszczali, że mogli zabłądzić na terytorium Słowacji. Powiadomili tamtejszych ratowników, którzy znaleźli narciarzy w dolinie Veselianka. Przewieźli ich skuterem śnieżnym do granicy z Polską i przekazali goprowcom. Tomasz Górny poinformował, że akcja ratunkowa trwała do godzin porannych w poniedziałek.
Skrajnie trudne warunki występują w całych Beskidach. Duże zagrożenie łamiącymi się drzewami występuje m.in. w rejonie Babiej Góry, a także w okolicach Szczyrku i Wisły.
Na Babiej Górze obowiązuje wysoki, trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Występuje ono w miejscach, gdzie intensywne opady oraz silny wiatr, głównie z kierunku zachodniego, odłożył i uformował deski śnieżne. Dotyczy to głównie żlebów, kociołków, zagłębień terenowych oraz miejsc za przełamaniami terenu. Wyzwolenie lawiny jest możliwe nawet przy małym obciążeniu dodatkowym, przede wszystkim na stromych stokach. Możliwe jest samorzutne zejście średnich, a sporadycznie także dużych lawin.
Podwyższone zagrożenia wystąpieniem zjawisk lawinowych występuje także w kopule szczytowej Pilska, zwłaszcza w zagłębieniach terenowych na stronach zawietrznych.
GOPR podało, że na poniedziałek prognozowane są całodzienne opady śniegu oraz wiatr z kierunku zachodniego o prędkości do 70 km na godz.
Czytaj więcej