Goprowcy pomogli 15-latkowi, który wybrał się w góry na rowerze
Nastolatka, który mimo zimowej aury wybrał się na rowerze w góry, sprowadzili do doliny ratownicy GOPR. Chłopak utknął w śniegu w rejonie Romanki w Beskidzie Żywieckim - podał w niedzielę Patryk Pudełko z beskidzkiego GOPR. Dzięki goprowcom młodzieniec bezpiecznie wrócił do domu.
- Warunki były ekstremalne. Tam leży półtora metra śniegu, a zaspy sięgają miejscami trzech metrów. Zgłoszenie napłynęło w sobotę po południu. Na pomoc wyruszyło dwóch ratowników. Nawet oni mieli problem z dotarciem do poszukiwanego, choć poruszali się na skuterze śnieżnym. Rowerzysta został zwieziony do doliny, gdzie czekali już rodzice - powiedział Pudełko.
Jak dodał, chłopak, który jeździł na rowerze górskim, był ubrany odpowiednio do zimowej pogody. - Najwyraźniej nie docenił jednak warunków, które panują w Beskidach - powiedział goprowiec.
W Beskidach na szlakach turystycznych panują bardzo trudne warunki; leży dużo śniegu.
Aplikacja "Ratunek"
Pudełko dodał, że ratownikom bardzo pomogła aplikacja "Ratunek", którą rowerzysta zainstalował w swoim telefonie. Dzięki niej otrzymali jego dokładną lokalizację.
Aplikacja została opracowana przez spółkę Polkomtel. Jest to jedyna aplikacja zaaprobowana i dołączona przez Ochotnicze Służby Ratownicze do systemu powiadamiania o zgłoszeniu wypadku.
Aplikację "Ratunek" przeznaczoną dla telefonów komórkowych można pobrać z serwisów Google Play i App Store. Za pomocą tej aplikacji można wezwać pomoc w górach lub nad wodą. Gdy turysta jej użyje telefon połączy automatycznie z właściwą służbą (GOPR, TOPR, WOPR lub MOPR). Podczas rozmowy zostanie automatycznie wysłany SMS z lokalizacją osoby dzwoniącej z dokładnością do 3 metrów.
Czytaj więcej