Polkowice: wstrząs w kopalni. Jeden górnik nie żyje, sześciu zostało rannych
Jeden górnik zginął, a sześciu zostało rannych w wyniku wstrząsu w Zakładzie Górniczym Rudna w Polkowicach (Dolnośląskie). Najciężej ranny górnik jest przytomny, a jego stan jest stabilny. Dwóch innych poszkodowanych opuściło już szpital. W KGHM Polska Miedź ogłoszono trzydniowa żałobę.
Rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze Sylwia Malcher-Nowak poinformowała w sobotę, że do tej specjalistycznej placówki trafił jeden z poszkodowanych górników, który był najciężej ranny w wyniku wstrząsu i zawału górotworu ZG Rudna.
- Pacjent jest przytomny, wydolny oddechowo i krążeniowo. Jego stan jest stabilny. Mężczyzna ma urazy nóg i jest cały czas diagnozowany. Lekarze przeprowadzają kompleksowe badania - powiedziała rzecznik.
Czterej inni poszkodowani górnicy trafili do szpitala EMC Instytut Medyczny SA w Lubinie.
Rzecznik prasowa EMC Anna Szewczuk-Łebska powiedziała PAP, że dwóch pacjentów po badaniach opuściło już placówkę.
- Dwaj kolejni są nadal badani. W ciągu kilku godzin zapadnie decyzja, czy pozostaną w szpitalu, czy również zostaną zwolnieni do domów - powiedziała rzecznik.
Dyrektor naczelna ds. komunikacji w KGHM Polska Miedź Lidia Marcinkowska-Bartkowiak powiedziała, że do wstrząsu o sile tzw. górniczej siódemki doszło w sobotę o godz. 9:58.
- Wcześniej w nocy był słabszy wstrząs górotworu. Ten poranny doprowadził do zawalenia i zasypania pracujących na oddziale G-7 górników. Śmierć poniósł 58-letni operator samojezdnych maszyn górniczych. Górnik osierocił dwoje dzieci. Prezes KGHM ogłosił trzydniowa żałobę - powiedziała Marcinkowska-Bartkowiak.
Górnik osierocił dwoje dzieci
- Niestety nie udało się uratować kolegi, którego szukali nasi ratownicy - powiedziała w Polsat News rzeczniczka KGHM Anna Osadczuk.
Zmarły górnik był mieszkańcem Głogowa, miał 58 lat. Osierocił dwoje dzieci.
W wyniku wstrząsu poszkodowanych zostało sześć innych osób. - Trzy osoby zostały wydobyte na powierzchnię, natomiast trzy kolejne osoby zgłosiły obrażenia do lekarza już po wyjeździe na powierzchnię - powiedziała Osadczuk.
"Poszkodowani zostali odwiezieni do szpitali w Zielonej Górze, Legnicy i Lubinie" - poinformowała spółka w komunikacie.
W poniedziałek rozpocznie prace komisja wypadkowa
Komisja, która będzie ustalać przyczyny i szczegóły sobotniego wypadku w Zakładzie Górniczym Rudna w Polkowicach, rozpocznie pracę w poniedziałek. Jak poinformowała rzecznik KGHM Polska Miedź Anna Osadczuk, zapadła decyzja, że komisja wypadkowa rozpocznie swe prace w Zakładzie Górniczym Rudna w Polkowicach w poniedziałek.
- Xwykle prace komisji rozpoczynają się niezwłocznie, ale ze względu na to, że do wypadku doszło w weekend, zapadła decyzja, iż komisja zacznie pracować w poniedziałek - powiedziała Osadczuk.
W skład komisji wejdą przedstawiciele KGHM Polska Miedź oraz Okręgowego Urzędu Górniczego.
Osadczuk poinformowała, że miejsce wypadku na oddziale G-7 zostało zabezpieczone i wstrzymano pracę w całym Zakładzie Górniczym Rudna Główna.
Trzydniowa żałoba
Osadczuk dodała, że akcja ratownicza trwała około 1,5 godziny i brało w niej udział sześć zastępów ratowników. - Komisja, która będzie szacowała skutki tego zdarzenia, będzie zjeżdżała pod ziemię w poniedziałek - powiedziała rzeczniczka KGHM.
Jak przekazała, prezes spółki ogłosił trzydniową żałobę w KGHM.
Do wypadku w Polkowicach odniósł się wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak. "Wstrząs w kopalni ZG Rudna - 1 osoba nie żyje, 6 zostało rannych. Jestem po rozmowie z prezesem KGHM, który ogłosił 3-dniową żałobę" - napisał na Twitterze.
Wstrząs w kopalni ZG Rudna - 1 osoba nie żyje, 6 zostało rannych. Jestem po rozmowie z Prezesem KGHM, który ogłosił 3-dniową żałobę. Kondolencje dla rodziny zmarłego górnika. Życzenia zdrowia dla osób przebywających w szpitalach. @kghm_sa
— Wojewoda Dolnośląski (@PawelHreniak) 12 stycznia 2019
"Kondolencje dla rodziny zmarłego górnika. Życzenia zdrowia dla osób przebywających w szpitalach" - dodał wojewoda.
Prezydent Duda: łączymy się w smutku i żałobie
"Wyrazy współczucia w związku z tragedią w Zakładzie Górniczym Rudna w Polkowicach (Dolnośląskie), gdzie w wyniku wstrząsu jeden górnik zginął, a sześciu zostało rannych, z czego trzech ciężko. W tych bolesnych chwilach łączymy się w smutku i żałobie z rodziną zmarłego górnika. Wszystkim poszkodowanym życzymy zaś szybkiego powrotu do zdrowia" - napisał prezydent Andrzej Duda.
Czytaj więcej