Były szef CBŚ przed komisją ds. VAT. "Przestępstwa związaną z VAT były pod priorytetowym nadzorem"

Polska
Były szef CBŚ przed komisją ds. VAT. "Przestępstwa związaną z VAT były pod priorytetowym nadzorem"
Polsat News

- Podejrzewam, że mienie przestępców VAT-owskich zabezpieczane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne było bardzo małe w stosunku do skali zaboru - powiedział w piątek przed komisją śledczą ds. VAT b. komendant CBŚP Igor Parfieniuk. Jak mówił, gdy okazało się, że skala przestępczości VAT-owskiej rośnie, zjawisko to zostało objęte priorytetowym nadzorem CBŚP.

W piątek przed komisją śledczą ds. VAT stawił się były komendant Centralnego Biura Śledczego Policji Igor Parfieniuk, który funkcję tę sprawował w latach 2013-2015. Był trzecim w tym tygodniu świadkiem przesłuchanym przez komisję. Wcześniej zeznania złożył Paweł Wojtunik sprawujący funkcję szefa CBA w latach 2009-2015, a w środę Tomasz Tratkiewicz - były dyrektor Departamentu Podatku od Towarów i Usług Ministerstwa Finansów.

 

Przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) pytał świadka m.in. o to, czy zetknął się on w CBŚP z "pozostałościami, śladami" raportu KGP z kwietnia 2008 r. dotyczącego "zjawisk, które utrudniają efektywność działań w sferze zwalczania przestępczości związanej z obrotem paliwami płynnymi". Zdaniem szefa komisji raport ten zawierał szereg bardzo dobrych propozycji, które nie zostały jednak wdrożone.

 

- Nie jest znany mi ten raport, ani nikt mi nie sygnalizował, że takie coś wcześniej zostało wyprodukowane - zapewnił Parfieniuk.

 

Odniósł się także do pytań szefa komisji dotyczących dostępu policjantów do danych objętych tajemnicą skarbową. Horała zauważył, że generalny inspektor kontroli skarbowej, wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz negatywnie się wypowiedział na ten temat motywując to niebezpieczeństwem wycieku tych danych.

 

"Wnioski zgłaszaliśmy, ale zgody nie dostawaliśmy"

 

Były szef CBS przyznał, że w działaniach policji wobec przestępstw gospodarczych przeszkodą był brak dostępu do tajemnicy skarbowej. - Nieformalnie zgłaszaliśmy wnioski, żeby zapewnić nam dostęp do tajemnicy skarbowej, ale zgody nie dostawaliśmy - podkreślił.

 

Parfieniuk ocenił też, że przeszkodą w działaniu Urzędów Kontroli Skarbowej był brak możliwości pracy operacyjnej. Pozwolenie im na konkretną pracę operacyjną dałoby szersze pole do działania - oceniał świadek, dodając, że najlepszym wyjściem jest powołanie policji skarbowej, zajmującej się wyłącznie tego typu przestępstwami. Nie ma wtedy wątpliwości, kto ma takie sprawy prowadzić - wskazał Parfieniuk.

 

Horała pytał o "porozumienie z inspektorem, które umożliwiało współpracę w terenie", dzięki czemu można było obejść problem braku dostępu do danych chronionych tajemnicą skarbową.

 

Były szef CBŚ powiedział, że porozumienie takie zostało zawarte w grudniu 2014 r. (kiedy Parafianowicza nie było już w MF - red.) - między GIKS i komendantem CBŚP - dotyczyło współpracy przy zwalczaniu oszustw w VAT i podatku akcyzowym.

 

Parfieniuk wyjaśnił procedurę związaną z przekazywaniem informacji skarbowych. Wynika z niej, że na zgodę o udostępnienie danych trzeba było czekać co najmniej miesiąc.

 

"Współpraca ze służbami układała się dobrze"

 

Zdaniem byłego szefa CBŚP współpraca z resortem finansów, ale także innymi służbami, dotycząca zwalczania przestępstw VAT-owskich układała się bardzo dobrze. - Współpraca ze służbami za czasów kiedy kierowałem CBŚ układała się dobrze. I ze skarbowcami, i z celnikami, i ze strażą graniczną, i z prokuraturą, i z ABW. Nigdy nie narzekałem na współpracę międzyinstytucjonalną - zapewnił.

 

Bardzo dobre, według niego, były także rezultaty działań CBŚP w ściganiu przestępców VAT-owskich. Zwrócił uwagę, że kwestia wyłudzeń VAT-owskich była już "dużym problemem" w momencie, kiedy obejmował stanowisko szefa CBŚ. - Kiedy ja przyszedłem do CBŚ to problem już był. Był już dużym problemem wtedy - zaznaczył Parfieniuk.

 

Świadek był także pytany o raport zespołu eksperckiego z lata 2015 r., o to czy jego zdaniem coś stało na przeszkodzie, żeby tego rodzaju zmiany w legislacji w praktyce działania, proponowane latem 2015 r. wprowadzać w życie dużo wcześniej. - Nic mi na ten temat nie jest wiadomo - powiedział.

 

"Największe straty skarbu państwa"

 

Genowefa Tokarska (PSL-UED) pytała natomiast o to, jak były traktowane przez CBŚP przestępstwa związane z wyłudzeniami VAT, czy były pod specjalnym nadzorem, czy też były traktowane tak, jak każde inne.

 

- W momencie, kiedy okazało się, że skala przestępczości VAT-owskiej rośnie, co nawet i nam wychodziło w zestawieniach, zgodnie z poleceniem ministra musieliśmy się na tym skoncentrować, bo to były największe straty skarbu państwa. Więc ukierunkowanie naszych działań w tym zakresie musiało iść w tym kierunku przede wszystkim - poinformował Parfieniuk. Przyznał, że nadzór w tym zakresie był priorytetem.

 

Były szef CBŚP mówił, że w ocenie policji kary za przestępstwa gospodarcze były za niskie, dlatego policjanci starali się zbierać dowody umożliwiające stawianie zarzutów działania w zorganizowanej grupie przestępczej - podnosiło to bowiem odpowiedzialność karną. Poza tym - jak wskazał - komendant główny policji kilka razy występował o podwyższenie kar. W kilku przypadkach wnioski te przeszły dalej przez ministerstwo spraw wewnętrznych.

 

Pytany o próby powiększenia Biura, Parfieniuk stwierdził, że nie nazwałby celowym działaniem odmowę przydzielenia dodatkowych etatów dla CBŚP.

 

Małgorzata Janowska (PiS) chciała wiedzieć, czy do CBŚP w sprawie przestępczości związanej z VAT zwracali się przedsiębiorcy. Świadek poinformował, że bodajże w 2013 r. izba zrzeszająca firmy zajmujące się handlem paliwami płynnymi wskazała na dużą lukę w VAT związaną z przestępczością w tym obszarze.

 

- Stąd też te nasze działania w tym kierunku - powiedział b. szef CBŚP. Wyjaśnił, że organizacja wskazywała na duże zagrożenie oraz informowała o sposobach działania grup przestępczych.

 

"Mienie zabezpieczane przez CBA w latach 2009-2015 było niewielkie"

 

W swoim wolnym oświadczeniu na początku przesłuchania były szef CBŚP ocenił, że mienie zabezpieczane przez CBA przy zatrzymaniach osób ws. VAT-owskich w latach 2009-2015 było niewielkie. - Podejrzewam, że zabezpieczenie to było małe albo bardzo małe około 3 lub 4 mln zł, przy skali zaboru około miliarda złotych - wskazał.

 

Podkreślił, że majątek przestępców zabezpieczany przez CBŚ w okresie, gdy on był szefem tej służby był znacznie wyższy. - Za moich czasów i aktualnie CBŚ, kiedy wchodzi na realizację sprawy ma już rozpoznany majątek. Przy sprawie grupy paliwowej z Wrocławia straty Skarbu Państwa to było 700 mln zł, zabezpieczenie mienia to 320 mln zł - zaznaczył.

 

Parfieniuk zaapelował też do członków komisji o zawarcie we wniosku końcowym z prac komisji kwestii wyraźnego podniesienia zarobków funkcjonariuszy CBŚ.

 

Komisja ds. VAT została powołana na początku lipca br. Ma zbadać i ocenić prawidłowość działań rządów PO-PSL związanych z zapewnieniem dochodów z VAT i akcyzy oraz ewentualne zaniedbania w tym zakresie.

dk/maw/msl/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie