Umorzono śledztwo ws. "politycznych aktów zgonu" wystawionych przez Młodzież Wszechpolską
Gdańska prokuratura umorzyła śledztwo, w którym badała czy Młodzież Wszechpolska złamała prawo wystawiając "polityczne akty zgonu" prezydentom 11 miast. Prokuratorzy uznali, że akty były formą krytyki i nie zawierały gróźb czy nawoływania do nienawiści.
30 czerwca 2017 r. na spotkaniu, które miało miejsce w Gdańsku, 11 prezydentów dużych miast należących do Unii Metropolii Polskich podpisało deklarację o współdziałaniu w dziedzinie migracji.
Sygnatariusze zadeklarowali m.in. "otwartość i wolę partnerskiej współpracy z administracją rządową, organizacjami pozarządowymi i związkami religijnymi w zakresie tworzenia i wdrażania polskiej polityki migracyjnej, opartej o zarządzaniu bezpiecznymi migracjami".
- Polskie duże miasta od wielu lat są otwarte na procesy migracyjne i różnorodność mieszkańców - napisano w dokumencie sygnowanym przez prezydentów Białegostoku, Bydgoszczy, Gdańska, Krakowa, Lublina, Łodzi, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Warszawy i Wrocławia.
W reakcji na deklarację Młodzież Wszechpolska (MW) zamieściła na swoim oficjalnym fanpage'u "polityczne akty zgonu" 11 prezydentów. Grafiki opublikowane przez MW przypominały prawdziwe dokumenty.
Prokuratura nie widzi czynu zabronionego
Na każdym widniało zdjęcie i dane, informacje o dacie, godzinie i miejscu zgonu. Jako przyczynę "zgonu polityka" podano "liberalizm, multikulturalizm, głupota". W polu "Organ wydający akt" wpisano naród polski i Młodzież Wszechpolską.
Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, złożył na policji zawiadomienie dotyczące działań MW. Prokuratura Rejonowa Gdańsk Śródmieście wszczęła w tej sprawie śledztwo.
W środę Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku poinformowała, że śledztwo to zostało umorzone.
Wawryniuk przekazała, że prokuratura uznała, iż akty nie zawierały gróźb i nawoływania do nienawiści, na które to elementy wskazywali przesłuchani w śledztwie prezydenci.
Prokuratura nie dopatrzyła się też znieważenia godła Rzeczypospolitej Polskiej, którego użyto w aktach.
Wawryniuk wyjaśniła, że w śledztwie ustalono, iż motywem działania osób, które zamieściły w internecie "polityczne akty zgonu", było wyrażenie niezadowolenia, oburzenia w związku z podpisaniem deklaracji przez samorządowców.
Rzecznik dodała, że w śledztwie zajęto się także kwestią znieważenia prezydentów przez jednego z członków MW, który nazwał ich "parszywą jedenastką". Wawaryniuk wyjaśniła, że prokuratura uznała, iż nie doszło tu do czynu, który mógłby być "ścigany z urzędu".
Rzecznik dodała też, że decyzja o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocna.
Śledztwo w sprawie "politycznych aktów zgonu" prowadziła także wrocławska prokuratura. We wrześniu 2017 r. umorzyła postępowanie, o czym poinformował wówczas rzecznik prasowy Młodzieży Wszechpolskiej Mateusz Pławski.
Według rzecznika, w uzasadnieniu o umorzeniu śledztwa prokuratura wskazała, że "treści zawarte w aktach zgonów nie stanowią same w sobie gróźb, a samo spreparowanie takiego pisma stanowi wyraz politycznych poglądów uzewnętrznianych przez osoby administrujące stroną Młodzież Wszechpolska na portalu Facebook".
Czytaj więcej