Na pokładzie samolotu zemdlał pasażer. Pomocy udzielił mu Bartosz Arłukowicz
- Na pokładzie samolotu z jakichś powodów, nie wiem jakich, zemdlał pasażer. Trzeba było mu przywrócić świadomość i pomóc mu wytrwać do końca lotu - powiedział polsatnews.pl poseł Bartosz Arłukowicz. O wyczynie byłego ministra zdrowia poinformował na Twitterze Filip Kochan z Banku Światowego.
"Brawa dla posła i lekarza Bartosza Arłukowicza za ogromne zaangażowanie i profesjonalną pomoc będącemu w bardzo złej kondycji pasażerowi lotu do Szczecina" - napisał Kochan, dołączając do wpisu zdjęcie karetki pogotowia na płycie lotniska.
👏👏👏 dla posła i lekarza @arlukowicz za ogromne zaangażowanie i profesjonalną pomoc będącemu w bardzo złej kondycji pasażerowi lotu do Szczecina. pic.twitter.com/CTSRGTwPrF
— Filip Kochan (@FilipKochan) 9 stycznia 2019
"Dzięki za pomoc"
Były minister zdrowia i poseł Platformy Obywatelskiej potwierdził w rozmowie z polsatnews.pl, że na pokładzie samolotu zemdlał jeden z pasażerów.
Arłukowicz dodał, że wraz z załogą samolotu udzielił mężczyźnie pomocy. - Wspólnie z pilotami podjęliśmy decyzję, że dowieziemy pasażera na miejsce - powiedział poseł PO.
"Stewardessy i cała załoga bardzo profesjonalna. Dzięki za pomoc. Pacjent już w rękach lekarzy" - napisał na Twitterze.
Stewardessy i cała załoga bardzo profesjonalna. Dzięki za pomoc. Pacjent już w rękach lekarzy.
— Bartosz Arlukowicz (@Arlukowicz) 9 stycznia 2019
Trzech lekarzy na pokładzie
To nie pierwszy raz, gdy Arłukowicz udzielał komuś pomocy medycznej w trakcie podróży do Szczecina. W lipcu 2015 r. w samolocie zasłabł ówczesny senator Sławomir Preiss. Do reanimacji przystąpiło trzech obecnych na pokładzie lekarzy: poseł PO Marek Hok, poseł PiS Czesław Hoc i właśnie Arłukowicz.
Pilot zadecydował wówczas o awaryjnym lądowaniu w Poznaniu. Senator Preiss został przewieziony do szpitala.
Czytaj więcej