"Stopień falsyfikacji bardzo duży". Czarnecki o sprawie awantury w domu swojego syna
- Przemysław Czarnecki udzielił szeregu wypowiedzi na ten temat i to, na razie, wystarczy. Nie będę komentować tej sprawy - stwierdził eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki zapytany w programie "Graffiti" o sylwestrową awanturę w domu swojego syna, posła PiS, rzekomo zakończoną dźgnięciem nożem. Dodał, że relacje w mediach o tej sprawie wskazują "bardzo duży stopień falsyfikacji".
- Rozmawiał z synem – przyznał Ryszard Czarnecki, ale dodał od razu, że nie będzie komentować tej sprawy. - Przemysław Czarnecki udzielił szeregu wypowiedzi na ten temat i to, na razie, wystarczy – powiedział.
Prowadzący rozmowę Piotr Witwicki zauważył, że może warto wyjaśnić pewne sprawy, bo w publikacjach pojawiło się sporo nieprawdziwych informacji. - To prawda, to pokazuje, że stopień falsyfikacji, a także zwykłej manipulacji, jest bardzo duży – podkreślił Czarnecki.
Eurodeputowany skomentował również poniedziałkową publikację dziennika "Fakt", w której napisano, że Ryszardowi Czarneckiemu bardzo zależało, by jego syn został wiceministrem sportu. - Pic na wodę, fotomontaż. Kompletna bzdura - stwierdził polityk.
"Gdybyśmy szukali tylko przyjaciół, skazywalibyśmy się na samotność"
Zapytany o sprawę planowanego na najbliższą środę spotkania Jarosława Kaczyńskiego ze znanym z prorosyjskich sympatii wicepremierem Włoch Matteo Salvinim, Ryszard Czarnecki zauważył, że: - Rozmawiać trzeba. Spotykają się osoby, które mają decydujący wpływ na politykę trzeciego i piątego co do wielkości państwa w UE. Mało kto o tym wie, ale myśmy już raz byli w jednej grupie politycznej w PE. Było to w pierwszej polskiej kadencji europarlamentu - "Unia na Rzecz Narodów" to się nazywało - posłowie PiS byli w klubie z posłami Ligia Północnej.
- Nie przeszkadzają wam prorosyjskie poglądy Salviniego? - zapytał Piotr Witwicki.
- Mamy inne. Gdybyśmy szukali tylko przyjaciół, partnerów, którzy mają takie same poglądy jak my, to pewnie skazywalibyśmy się na samotność - odparł europoseł PiS.
Dziennikarz odparł, że to są poglądy, które budzą zdziwienie i strach, co Czarnecki skomentował: - Mamy wspólne mianowniki. Krytycznie patrzymy na inwazję imigrantów na Europę, zwłaszcza imigrantów muzułmańskich, zwłaszcza nielegalnych. To jest wspólny mianownik.
"Nie powinniśmy odwracać się plecami do Białorusi"
Gość programu "Graffiti" skomentował również poglądy nowego wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza, który wypowiadał się o konieczności zbliżenia cywilizacyjnego Polski z Białorusią. - Od lat głoszę, i pisałem na ten temat, że Polska, z racji swego położenia, musi być mostem UE na wschód, także z Białorusią - powiedział Czarnecki.
- Nie powinniśmy, jako Polska, jako Unia, odwracać się plecami do Białorusi, bo to jest najlepszy prezent dla Putina - dodał eurodeputowany.