10-miesięczny chłopczyk wydobyty spod gruzów w Magnitogorsku czuje się coraz lepiej
Dziesięciomiesięczny chłopczyk, wydobyty spod gruzów po zawaleniu się klatki schodowej domu w Magnitogorsku na Uralu, odzyskał przytomność - poinformowała w poniedziałek minister zdrowia Rosji Weronika Skworcowa. Dziecko przebywa w szpitalu w Moskwie.
Lekarze określili jego stan jako swego rodzaju prezent dla jego rodziców na obchodzone właśnie w Rosji Boże Narodzenie. Choć są ostrożni w prognozach, oceniają, że uda im się uratować odmrożoną nóżkę niemowlęcia.
10-miesięczny Wania Fokin od dwóch dni samodzielnie oddycha. Badania nie wykazały uszkodzeń mózgu. Ustabilizowała się praca nerek, dziecko reaguje emocjonalnie na otoczenie i kontaktuje się ze swoją matką. Jego życiu nic nie zagraża.
Ratownicy znaleźli niemowlę 1 stycznia po ponad 30 godzinach od zawalenia się klatki schodowej domu mieszkalnego w Magnitogorsku.
Chłopiec doznał odmrożeń, miał uraz głowy i złamania, był wychłodzony.
Przewieziono go do szpitala w Moskwie.
W tragedii w Magnitogorsku, której przyczyną według śledczych był wybuch gazu, zginęło 39 osób.
Czytaj więcej
Komentarze