Ukradł 350 tys. zł właścicielowi kantoru. Dogonił go policjant, pasjonat biegów długodystansowych
Do 10 lat więzienia grozi 28-latkowi, który dokonał zuchwałej kradzieży 350 tys. zł z auta właściciela kantoru w Zielonej Górze. Złodzieja dogonił i schwytał policjant, którzy wraz z partnerem po cywilnemu patrolował miasto. Złodziej miał pecha, trafił na funkcjonariusza, który prowadzi zdrowy tryb życia i uczestniczy w biegach długodystansowych.
Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży mienia znacznej wartości. To 28-letni mieszkaniec woj. dolnośląskiego, który nie był wcześniej notowany. Mężczyzna na 3 miesiące trafił do więzienia.
- Najprawdopodobniej współdziałał z innymi osobami i wcześniej obserwował swoją ofiarę. Obecnie to wyjaśniamy - powiedziała rzecznik zielonogórskiej policji Małgorzata Stanisławska. Dodała, że odzyskane pieniądze zostały zwrócone właścicielowi.
Do zajścia doszło w piątek na ulicy w centrum Zielonej Góry. Gdy pokrzywdzony zatrzymał się na światłach przed przejściem, aby przepuścić pieszych, do jego auta podbiegł młody mężczyzna, otworzył drzwi i zabrał torbę z gotówką.
Z pomocą pokrzywdzonemu przyszli dwaj policjanci, którzy przejeżdżali w pobliżu nieoznakowanym radiowozem, prowadząc tzw. działania operacyjne. Jadąc ulicą Wojska Polskiego, zauważyli mężczyznę, który gonił innego i krzyczał "łapać złodzieja".
Policjanci podjechali w kierunku uciekającego, a następnie wyskoczyli z radiowozu i pobiegli za nim. Ten rzucił w jednego z funkcjonariuszy torbą, ale nie trafił. Krótko potem został dogoniony przez policjanta i obezwładniony przez niego oraz jego partnera.
- Młody mężczyzna jest bardzo silny i sprawny fizycznie, cały czas stawiał opór i próbował się oswobodzić. Widząc to, policjanci wezwali na miejsce kolejny patrol. W pewnym momencie dołączył do nich postronny świadek, który pomagał przytrzymać złodzieja do czasu przyjazdu posiłków - dodała rzecznik.
Czytaj więcej
Komentarze