Artur Szpilka utknął z psem pod Śnieżką. Bokserowi pomogli ratownicy GOPR [WIDEO]
Artur Szpilka i jego pies Pumba wybrali się na wycieczkę w góry. W trakcie wyprawy rozpętała się śnieżyca. Bokser został "uwięziony" w schronisku pod Śnieżką. Szpilkę i jego pupila z tarapatów uratowali ratownicy GOPR, którzy przetransportowali ich na dół. Sportowiec umieścił w sieci nagranie z sytuacji w górach.
W Karkonoszach od kilku dni panują trudne warunki. Ratownicy GOPR ostrzegają, że "każde wyjście w góry wymaga obiektywnej oceny ryzyka, dobrego przygotowania kondycyjnego oraz technicznego".
Mimo ostrzeżeń bokser z Wieliczki wraz ze swoim psem Pumbą i innymi przedstawicielami sportów walki, m.in. Michałem Materlą wybrali się w góry. Wyprawa przebiegała pomyślnie, dopóki nie zerwała się śnieżyca.
- Masakra! Takiej pogody to jeszcze nie widziałem - słyszymy na filmie, który "Szpila" zamieścił w sieci.
Grupa musiała przeczekać załamanie pogody w schronisku "Dom Śląski" na Równi pod Śnieżką. Ponieważ warunki atmosferyczne nie poprawiały się, Szpilka, martwiąc się o zdrowie swojego psa, zdecydował się wezwać na pomoc ratowników GOPR.
- Takiej akcji to jeszcze nie mieliśmy, z Pumbusiem lecimy ratownikiem - relacjonuje na nagraniu z akcji ratunkowej bokser.
Pod postem pojawiły się wpisy, których autorzy zarzucili bokserowi, że zabierając psa w góry zachował się nieodpowiedzialnie. Szpilka wyjaśnił jednak, że nie miał zamiaru narażać swojego pupila na niebezpieczeństwo.
"Nikt z nim nie szedł jak była śnieżyca tylko normalne warunki, a jak się pogoda zepsuła, to były dwie opcje: albo nas ktoś zawiezie na dół albo śpimy w schronisku - ot cała historia " - napisał.
Pięściarz po czasie przyznał jednak, że jego zachowanie nie było do końca przemyślane. "To prawda, trochę nieprzemyślane. Dopóki nie było wiatru, było super. Potem śnieżyca i naprawdę pierwszy raz coś takiego widziałem. Teraz wiem, że jak będzie wiatr to zawracamy" - zreflektował się w kolejnym wpisie.
Pozostała część grupy, po przymusowym przystanku w schronisku, gdy tylko poprawiła się pogoda, wróciła na dół o własnych siłach.
Czytaj więcej