Straż pożarna odradza wizyty w tzw. escape roomach do czasu wyjaśnienia tragedii w Koszalinie
W sobotę straż pożarna rozpocznie przeprowadzanie kontroli w tzw. escape roomach - poinformował rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Paweł Frątczak. Do czasu wyjaśnienia przyczyn tragedii w Koszalinie strażacy zalecają wstrzymanie się od korzystania z takich obiektów. W piątek po godzinie 17 w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie) w pożarze takiej sali zginęło 5 osób w tym nastolatki.
- Będziemy sprawdzać stan bezpieczeństwa przeciwpożarowego tych obiektów i przede wszystkim zasady ewakuacji. Natomiast do czasu wyjaśnienia tragedii, która miała miejsce dzisiaj w Koszalinie, Państwowa Straż Pożarna zaleca zaprzestanie z korzystania z tego typu obiektów - powiedział rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Paweł Frątczak.
Pokój zagadek nie musi mieć zgody straży
Rzecznik przypomniał, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem za zapewnienie bezpiecznego użytkowania obiektu odpowiada jego zarządca lub właściciel.
Szef MSWiA Joachim Brudziński podkreślił, że dla takich miejsc jak escape roomy z chwilą rozpoczęcia prowadzenia działalności gospodarczej nie jest konieczna zgoda Państwowej Straży Pożarnej. - W tej chwili strażacy powiatowi, strażacy w komendach wojewódzkich lokalizują tego typu pomieszczenia przez internet. I właściciele tego typu miejsc muszą liczyć się z kontrolą Państwowej Straży Pożarnej - powiedział Brudziński.
Wszczęcie kontroli przeciwpożarowych w "escape roomach" polecił w piątek komendantowi głównemu PSP szef MSWiA Joachim Brudziński.
Minister przekazał także wyrazy współczucia rodzinom ofiar pożaru w jednym z takich obiektów w Koszalinie.
"W związku z tragedią w Koszalinie pragnę przekazać wyrazy współczucia i żalu dla rodzin ofiar pożaru. Poleciłem komendantowi głównemu Państwowej Straży Pożarnej wszczęcie kontroli przeciwpożarowych we wszystkich obiektach tego typu w kraju" - napisał w piątek wieczorem na Twitterze Joachim Brudziński.
Rządowe wsparcie dla rodzin ofiar
Minister w kolejnym wpisie dodał, że rodziny ofiar tragedii w Koszalinie mogą liczyć na pełne wsparcie służb podległych MSWiA i administracji państwa. "W drodze do Koszalina jest wojewoda zachodniopomorski @tomaszhinc" - napisał.
W związku z tragicznym pożarem w Koszalinie na polecenie minister edukacji Anny Zalewskiej na miejsce udaje się także zachodniopomorski wicekurator oświaty - poinformowało w piątek Ministerstwo Edukacji Narodowej. Na Twitterze MEN opublikował też kondolencje dla rodzin ofiar.
Do pożaru, w którym zginęło pięć osób, doszło po godzinie 17:00 w tzw. escape roomie czyli pokoju zagadek, z którego można wyjść po ich rozwiązaniu, a tym samym odnalezieniu klucza. Uczestnicy byli tam najprawdopodobniej na urodzinach. Według nieoficjalnych informacji mieli zginąć w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.
O ofiarach śmiertelnych poinformował rzecznik zachodniopomorskiej straży pożarnej Tomasz Kubiak. Jak powiedział, nie żyje pięć kobiet, a jeden mężczyzna jest ciężko poparzony. Liczbę ofiar potwierdziła także policja.
Rzeczniczka koszalińskiej policji poinformowała, że trwają czynności pod nadzorem prokuratora. Przesłuchiwani są świadkowie. W tym charakterze przesłuchana zostanie też właścicielka "escape roomu".
Czytaj więcej