32-latka śmiertelnie zatruła się czadem. Jej roczne dziecko trafiło do szpitala
32-letnia kobieta zmarła w wyniku zatrucia tlenkiem węgla w Bielsku-Białej - poinformowała w środę rzecznik bielskich strażaków Patrycja Pokrzywa. Do szpitala przewiezione został też roczne dziecko. Lekarze podejrzewali, że ono także mogło być podtrute czadem.
- Kobieta jest pierwszą śmiertelną ofiarą czadu w obecnym sezonie grzewczym w Bielsku-Białej. Do tragedii doszło we wtorek wieczorem w jednym z domów jednorodzinnych. Kobieta zatruła się w łazience. Pozostałe osoby - dorosły z rocznym dzieckiem - opuścili dom przed przybyciem służb ratunkowych. Kobieta, mimo reanimacji, nie odzyskała przytomności. Lekarz stwierdził zgon. Karetka zabrała do szpitala dziecko, u którego podejrzewano, że podtruło się czadem - podała Pokrzywa.
Rzecznik poinformowała, że strażacy podczas interwencji został zamknięty dopływ gazu do budynku. Przewietrzono pomieszczenia. Skontrolowano też stężenie tlenku węgla i gazu. - Pomiary wykonane zaraz po przybyciu na miejsce wykazały, że stężenie czadu w powietrzu przekraczało 20-krotnie dopuszczalną wartość i to po wstępnym przewietrzeniu mieszkania - powiedziała Pokrzywa.
Według bielskich strażaków od początku obecnego sezonu grzewczego, czyli od 1 października ub.r., odnotowano już 30 zdarzeń związanych z uwalnianiem się tlenku węgla. 11 osób, w tym dwójka dzieci, trafiło do szpitala. Jedna osoba zmarła.
Czytaj więcej
Komentarze