Sylwester z petardami we Włoszech: cztery osoby bez dłoni, dziesiątki rannych
216 osób rannych, w tym dziewięć ciężko - taki bilans wypadków we Włoszech przy odpalaniu petard i innych materiałów pirotechnicznych w noc sylwestrową podała we wtorek policja. Masowo zignorowano zakazy użycia środków pirotechnicznych, wydane przez władze wielu miast.
W najcięższym stanie jest młoda kobieta, która została zraniona w klatkę piersiową w wyniku wybuchu racy koło Benevento na południu Włoch.
Cztery osoby straciły dłonie.
Ciężkie poparzenia odniósł młody mężczyzna w czasie odpalania materiałów pirotechnicznych w Cesate koło Mediolanu.
Z kolei w Neapolu i okolicach, gdzie nowy rok tradycyjnie witany jest najhuczniej, jest prawie 40 rannych - poinformowała tamtejsza policja. Na pobliskiej wyspie Ischia obrażenia w wyniku wybuchu petardy odniósł 21-letni Polak.
W rejonie Caserty, także na południu, dwie osoby zostały ranne od broni palnej, z której strzelano w noc sylwestrową
Łącznie w noc sylwestrową hospitalizowano 44 osoby.
Policja odnotowała, że tegoroczny bilans rannych jest znacznie niższy niż przed sześciu laty, gdy rannych było ponad 600.
Czytaj więcej
Komentarze