Okradł sąsiada, nowy rok może zacząć od odsiadki
Gdy policjanci z Hajnówki (woj. podlaskie) dostrzegli mężczyznę, który na widok świateł ich radiowozu schował się za drzewem, postanowili to sprawdzić. Szybko okazało się, że nadwrażliwość na światło to nie jedyne problemy zatrzymanego 41-latka. Nie mógł on również wyjaśnić pochodzenia elektronarzędzi, które niósł.
Funkcjonariusze patrolowali Hajnówkę, gdy około godz. 2 nad ranem w Sylwestra natknęli się na przechodnia, który czmychnął za drzewo.
41 letni hajnówczanin miał przy sobie elektronarzędzia i nie potrafił wytłumaczyć, skąd wraca, dokąd idzie i do czego są mu potrzebne w środku nocy: piła łańcuchowa, strug i zestaw kluczy nasadowych.
Gdy policjanci przycisnęli pytaniami nietrzeźwego 41-letniego mężczyznę, ten opowiedział mundurowym, że elektronarzędzia ukradł z otwartego pojazdu.
Funkcjonariusze odnaleźli w pobliżu posesję z otwartą bramą, na której stał samochód dostawczy z uchylonymi drzwiami. Właściciel samochodu potwierdził, że odzyskane przez mundurowych elektronarzędzia są jego własnością.
Teraz o losach zatrzymanego zadecyduje sąd. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Czytaj więcejZłodziej próbował schować za drzewem🌲 gdy zobaczył mundurowych🚓 - niósł skradzione elektronarzędzia, zatrzymali go policjanci👮♂️🇵🇱👏👉https://t.co/V6POZxke53 pic.twitter.com/Gb7bPivqk4
— podlaska Policja (@podlaskaPolicja) 31 grudnia 2018