94-letni kombatant czekał 8 godzin na badanie. Powodem mógł być strajk włoski w szpitalu
W trakcie spotkania opłatkowego w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim 94-latek spadł ze schodów i stracił na chwilę przytomność - informuje portal lublin112.pl. Po przewiezieniu do szpitala, mężczyzna czekał 8 godzin na izbie przyjęć. Przyczyną tak długiego oczekiwania na wykonanie badania mógł być strajk włoski techników elektroradiologii, którzy są skonfliktowani z władzami lubelskiego szpitala.
Gospodarzem środowego spotkania opłatkowego był wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. wśród gości znaleźli się m.in. kombatanci. Jednym z nich był zasłużony i wielokrotnie odznaczany kpt. Antoni Jarecki.
W trakcie wydarzenia 94-letni pan Antoni stracił równowagę, potknął się i spadł ze schodów, uderzając w nie głową - poinformował lublin112.pl. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, który przetransportował mężczyznę do szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. Zdarzenie miało miejsce przed południem.
Dyrekcja bada sprawę
Rzeczniczka placówki Marta Podgórska potwierdziła w rozmowie z polsatnews.pl, że kombatant został przyjęty w szpitalu o godz. 11:58. - Wykonano mu podstawowe badania i miał zlecenie na wykonanie tomografii - dodała.
Wyjaśniła, że lekarze wykluczyli bezpośrednie zagrożenie życia, a przypadek 94-latka nie został zakwalifikowany jako pilny.
Mężczyzna czekał 8 godzin na badanie. Tomografia odbyła się krótko po interwencji dziennikarzy z redakcji lublin112.
- Dyrekcja szpitala bada wszelkie okoliczności zajścia i próbuje ustalić, co było przyczyną tak długiego czasu oczekiwania - powiedziała nam rzeczniczka placówki.
Negocjacje z udziałem mediatora
Przyczyną tak długiego oczekiwania na wykonanie badania mógł być strajk włoski techników elektroradiologii. - Ten strajk włoski pojawia się w nieoficjalnej formie - wyjaśniła Podgórska.
Rzeczniczka stwierdziła, że "sytuacja jest w konfliktowa". - Jesteśmy w sporze z technikami, jesteśmy przed etapem negocjacji z udziałem mediatora wyznaczonego przez ministerstwo pracy - dodała.
Podkreśliła jednak, że "nie jest w stanie ocenić, czy długie oczekiwanie na badanie 94-latka wiązało się z jakimś celowym działaniem".
Podgórska dodała również, że po otrzymaniu informacji o sprawie, wojewoda rozesłał pismo "obligujące do przyjmowania kombatantów bez kolejki".
Czytaj więcej
Komentarze