Zgorzelski (PSL): PiS musi rozbrajać miny, które sam podkłada
- Już od kilku miesięcy PiS musi rozbrajać miny, które sam podkłada. Widzieliśmy przerost formy nad treścią - powiedział w programie "Śniadanie w Polsat News" Piotr Zgorzelski (PSL), nawiązując do sobotniej konwencji PiS pod Warszawą. Goście Dariusza Ociepy rozmawiali też o propozycji obniżenia podatków przez PO oraz o aferze KNF.
Gośćmi Dariusza Ociepy w programie "Śniadanie w Polsat News" byli Barbara Dolniak (wicemarszałek Sejmu, Nowoczesna), Marcin Kierwiński (Platforma Obywatelska), Paweł Mucha (wiceszef Kancelarii Prezydenta), Wojciech Skurkiewicz (wiceszef MON, PiS), Agnieszka Ścigaj (Kukiz'15) i Piotr Zgorzelski (PSL).
W pierwszej części programu goście komentowali sejmowe debaty nad wotum nieufności i wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego oraz oceniali konwencję PiS.
- Poza tym, że premier popisał się znajomością repertuaru Haliny Frąckowiak, nic więcej nie można było się dowiedzieć – powiedział o konwencji PiS Piotr Zgorzelski (PSL). Polacy czekali na to, co z milionem elektrycznych samochodów, programem Mieszkanie+. Sprawa, która wszystkich nas dotyczy, czyli zdrowie, leży całkowicie - mówił.
Agnieszka Ścigaj z Kukiz’15 powiedziała, że dwa dni pracy w Sejmie z powodu debat nad wotum zaufania i nieufności były "stratą pieniędzy" - Nawet nie chce mi się odpowiadać na pytanie, kto wypadł lepiej. Kto ma lepsze i większe afery to stała narracja - dodała. - Kukiz’15 proponował ustawę antysitwową, teraz PiS i PO nie chce o tym mówić. Mówili, kiedy byli w opozycji - stwierdziła.
Obniżenie podatków
W programie poruszono też temat nowej propozycji PO. Obniżka obecnych stawek PIT z 18 i 32 proc. do 10 i 24 proc., to jedna z głównych propozycji zaprezentowanego w sobotę nowego programu PO pt. "Wyższe płace".
- Gdyby PO doszło do władzy jesienią, kiedy będą nowe stawki PIT? - zapytał Dariusz Ociepa Marcina Kierwińskiego.
- Stosunkowo szybko – odpowiedział poseł.
- Co to znaczy? - dopytał prowadzący.
- W kilku pierwszych miesiącach - powiedział Kierwiński.
Zapytany, jaki będzie koszt programu dla budżetu, powiedział, że byłby to wydatek porównywalny do nakładów ponoszonych przy programie 500+.
Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha stwierdził, że obniżenie podatków to chwyt wyborczy. - W wystąpieniu Grzegorza Schetyny nie było wiary w to, że może być polskim premierem - ocenił.
Afera KNF
Goście programu oceniali też wypowiedź ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry na temat Wojciecha Kwaśniaka, wiceszefa KNF w latach 2011-2017. "Być może został zaatakowany właśnie dlatego, że KNF przez długi czas rozzuchwalała przestępców" - powiedział Ziobro. Senator PiS Grzegorz Bierecki mówił: "nie jest tak, że bandyta zawsze bije tego dobrego".
- W 2013 roku Komisja Nadzoru Finansowego nakazała działania naprawcze w 44 z 55 kas. To pokazuje, jaka skala nieprawidłowości istniała w kasach SKOK-u. Od 2014 roku upadło 13 kas, co objęło aż 250 tys. poszkodowanych - powiedziała Barbara Dolniak.
Słowa Ziobry oceniła jako "próbę przykrywania" sprawy - Do takich słów nie należy się w ogóle odnosić, a w zasadzie trzeba wyciągnąć z nich konsekwencje. To oznacza, że łatwo słowami podważyć czyjeś właściwe postępowanie. Nadzorującym całe postępowanie w sprawie KNF jest czynny polityk partii rządzącej, który jest ministrem sprawiedliwości - dodała.
- SKOK-i funkcjonowały o wiele wcześniej, od 2009 roku - mówił wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz. - PO, mówiąc wiele na temat SKOK-ów nie robiła nic - stwierdził Skurkiewicz. - Pieniądze zostały wytransferowane i służyły szemranym interesom - dodał.
- SKOK Wołomin nadzorował wasz senator - powiedział Kierwiński.
"Nie znam tych okoliczności"
Paweł Mucha nie chciał komentować słów senatora Biereckiego.
- Nie odnoszę się do kontekstu związanego z pobiciem, bo nie znam tych okoliczności – powiedział - Mamy informację, że w KNF był wniosek o wprowadzenie nadzoru komisarycznego w SKOK Wołomin i nie był procedowany, czynności nie były podejmowane przez rok - powiedział.
- Wojciech Kwaśniak mówi, że są procedury, których musieli przestrzegać - powiedział Dariusz Ociepa.
- Skąd pan wie, że ten rok był taki istotny? – zapytała Muchę Dolniak.
- Niech pani stanie wobec 85 tys. pokrzywdzonych i powie: nie należy tej sprawy badać - odpowiedział Mucha.
- Tego nie powiedziałam. Należy badać, rzetelnie, nie przed kamerą - odparła Dolniak.
Czytaj więcej
Komentarze