Polak zwycięzcą maratonu na Antarktydzie. 42 kilometry pokonał w niecałe 4 godziny
Piotr Suchenia z Gdyni jako pierwszy pojawił się na mecie morderczego biegu na Antarktydzie. 42 kilometry przy minus 30-stu stopniach pokonał w czasie 3:49.18 i był o prawie pół godziny szybszy od drugiego na mecie Australijczyka Isaaca Thyera. Trzecie miejsce zajął Austiak Alexander Rudiger - 4:31.57.
Na ósmym miejscu uplasował się Marcin Asłanowicz - 4:49.59, 11. był Alan Kowalczyk - 5:17.07, a 31. Tomasz Maślanka - 7:02.20.
Wśród kobiet triumfowała Litwinka Roma Puisiene - 5:03.32.
Maratończyk z Pomorza to pierwszy Polak, który wygrał maratony na obydwu biegunach. W zeszłym roku - stanął też na podium najzimniejszego maratonu świata - na Biegunie Północnym, przy odczuwalnych - 50-ciu stopniach.
- Pierwszym maratonem był maraton na Spitsbergenie, który udało mi się zwyciężyć w 2016 roku. Następnie pojechałem 10 stopni wyżej, na północy również zwyciężyłem i znów wróciłem na Spitspergen gdzie znów wygrałem - mówił jeszcze przed czwartkowym zwycięstwem Suchenia.
Czytaj więcej
Komentarze