Polak ranny w zamachu w Strasburgu walczy o życie
Bartosz z Katowic postrzelony w głowę jest w stanie ciężkim - informuje m.in. "Dziennik Zachodni". Mężczyzna został ranny w zamachu, do którego doszło 11 grudnia w Strasburgu. Zginęły trzy osoby, a 13 zostało rannych.
O tym, że wśród rannych w ataku jest Polak, poinformowało w środę na Twitterze ministerstwo spraw zagranicznych.
Władze francuskie poinformowały @PLenFrance, że wśród poszkodowanych w zamachu w Strasburgu jest obywatel RP. Rodzina rannego została objęta opieką konsularną.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) 12 grudnia 2018
Jak podał "Dziennik Zachodni", poszkodowany Polak to 36-letni katowiczanin, dziennikarz. Po zamachu został przewieziony na oddział intensywnej terapii, gdzie walczy o życie.
- Bartek oddycha. Lekarze nie orzekli o śmierci mózgu, chociaż wcześniej takie informacje się pojawiały. Znajomi dzisiaj około godz. 18 spotykają się na wspólnej mszy - mówi dziennikowi znajomy mężczyzny.
Wcześniej na Twitterze Michał Tyszkiewicz, radny Ełku, poinformował, że Polak został postrzelony w głowę.
Wczoraj wieczorem był zamach - strzelanina w Strasburgu. Wśród rannych jest Polak. To 31-letni Bartek, dziennikarz, dobry, życzliwy człowiek. Często odwiedzal w Ełku rodzinę.
— Michał Tyszkiewicz (@TyszkiewiczElk) 12 grudnia 2018
Stan jego jest krytyczny, został postrzelony w głowę. W modlitwie jest siła, proszę o szturm do nieba! pic.twitter.com/SHvIUBMsKW
Polscy europosłowie wspólnie zadeklarowali pomoc materialną dla rodziny Bartosza.
W czwartek późnym wieczorem francuska policja zabiła 29-letniego Cherifa Chekatta, który miał być sprawcą zamachu w Strasburgu.
Jak poinformowano, Chekatt osaczony w magazynie przy ulicy Lazaret, w którym się ukrywał, zaczął strzelać do policjantów. Zginął zastrzelony na miejscu. W akcję schwytania terrorysty było zaangażowanych ok. 700 funkcjonariuszy różnych służb. Operacja trwała ok. 48 godzin.
Wideo: policja zastrzeliła zamachowca ze Strasburga
Czytaj więcej