Policja zastrzeliła zamachowca ze Strasburga
Francuska policja zlikwidowała w czwartek 29-letniego Cherifa Chekatta, sprawcę strzelaniny w Strasburgu. Obława z udziałem grupy interwencyjnej RAID i przy wsparciu śmigłowca rozpoczęła się około godz. 21 - podał dziennik "Le Figaro", powołując się na źródła policyjne.
Akcję policyjną podjęto na pograniczu dzielnic Meinau i Neudorf, gdzie we wtorek wieczorem urwał się ślad za napastnikiem.
Strasbourg: le suspect Cherif Chekatt a été abattu pic.twitter.com/IHZtFO0ISZ
— BFMTV (@BFMTV) December 13, 2018
Chekatt strzelał do policji, zanim sam został zastrzelony w magazynie przy ulicy Lazaret, w którym się ukrywał.
Autre vidéo du #Terroriste de la fusillade de #Strasbourg abattu !!
— Whisky_Japonais #QLF 🌍 (@christodu94400) December 13, 2018
Vidéo d’un Amis pic.twitter.com/buWvrY68rV
Prezydent Emmanuel Macron złożył podziękowania służbom.
"Podziękowania dla wszystkich zaangażowanych służb, w szczególności dla policji, żandarmerii i wojska" - napisał prezydent Macron na Twitterze, już po zlikwidowaniu sprawcy zamachu. "Nasze zaangażowanie w zwalczanie terroryzmu jest całkowite" - podkreślił.
Prokuratura paryska, która we Francji specjalizuje się w sprawach dotyczących terroryzmu, potwierdziła w czwartek wieczorem, że mężczyzna zastrzelony wcześniej przez policję to poszukiwany 29-letni Cherif Chekatt, który był sprawcą wtorkowej strzelaniny.
Wcześniej w czwartek minister spraw wewnętrznych Francji Christophe Castaner złożył krótkie oświadczenie, w którym wyjaśnił, że podczas próby zatrzymania przez policję "osoby odpowiadającej rysopisowi sprawcy zamachu w Strasburgu i poszukiwanej od wtorku wieczór, doszło do strzelaniny".
"Około godz. 21:00 grupa wyspecjalizowana w działaniach antyterrorystycznych w terenie, złożona z trzech funkcjonariuszy policji, dostrzegła na wysokości domu nr 74 przy ulicy du Lazaret mężczyznę, który szedł wolnym, spacerowym krokiem" - powiedział minister. Podczas próby wylegitymowania go, "mężczyzna odwrócił się nagle i zaczął oddawać strzały w kierunku policjantów, którzy natychmiast odpowiedzieli ogniem" - dodał minister.
Kobieta rozpoznała goi zawiadomiła służby
W akcję schwytania terrorysty było zaangażowanych ok. 700 funkcjonariuszy. Operacja trwała ok. 48 godzin.
Jak podaje agencja AFP, powołując się na źródła bliskie śledztwu, policja została zaalarmowana o miejscu przebywania sprawcy przez anonimową kobietę, która rozpoznała Cherifa Chekatta na ulicy na podstawie fotografii publikowanej przez media. Następnie zadzwoniła na numer alarmowy.
Akcję policyjną podjęto na pograniczu dzielnic Meinau i Neudorf, oddalonych ok. 10 minut marszu od centrum, gdzie we wtorek wieczorem urwał się ślad napastnika. Tam najprawdopodobniej schronił się zamachowiec, który - jak podkreślają francuskie media - ma na koncie kilka solidnych wyroków i długą historię karalności we Francji.
Francuscy dziennikarze piszą też, że Chekatt miał się zradykalizować w więzieniu. Nieco więcej światła na ideologiczne podłoże zamachu rzuca czwartkowy komunikat sprzyjającej Państwo Islamskiemu agencji prasowej Amak.
Ta ściśle powiązana z Państwem Islamskim agencja opublikowała w czwartek na swym portalu oświadczenie, z którego wynika, że zlikwidowany przez francuską policję terrorysta Cherif Chekatt był jednym z bojowników IS. Opinię międzynarodową powiadomiła o tym SITE Intelligence Group - amerykańska struktura wywiadowcza zajmująca się monitorowaniem aktywności islamistów w sieci.
Zgodnie z cytowanym przez nią komunikatem agencji Amak, Cherif Chekatt "przeprowadził operację w Strasburgu w odpowiedzi na apel przywódców Państwa Islamskiego, by uderzać w obywateli państw zaangażowanych po stronie międzynarodowej koalicji w walce z IS w Iraku oraz w Syrii".
Strzelanina na jarmarku
Podczas wtorkowego ataku Chekatta zginęły trzy osoby, a kilkanaście zostało rannych, w tym polski obywatel. Troje rannych jest w stanie krytycznym.
29-letni Chekatt otworzył ogień w pobliżu jarmarku bożonarodzeniowego w centrum miasta. Był uzbrojony w broń palną i nóż. Mimo że został postrzelony, zdołał uciec z miejsca zbrodni.
Był notowany w tzw. kartotece "S", co oznacza, że mógł stanowić "zagrożenie terrorystyczne", śledczy skłaniają się więc ku koncepcji, że atak miał podłoże terrorystyczne.
Rano w dniu ataku usiłowała go aresztować żandarmeria, był on bowiem poszukiwany za udział w napadzie rabunkowym, podczas którego doszło do zabójstwa.
Minister spraw wewnętrznych Christophe Castaner poinformował, że trzy osoby ranne w czasie strzelaniny wyszły wcześniej w czwartek ze szpitala.
Czytaj więcej