Akcja "Choinka-18". Leśnicy sprawdzają, czy sprzedawane choinki pochodzą z legalnych plantacji
- Już pierwszego dnia akcji strażnicy leśni odkryli, że w leśnictwie Dylewo (Warmińsko-Mazurskie) złodziej wyrwał z korzeniami choinki, ktoś zniszczył ogrodzenia uprawy leśnej. Uszkodzono 80 przęseł ogrodzenia, a część siatki zabrano. Straty oszacowano na 1,2 tys. zł - poinformował rzecznik prasowy olsztyńskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Adam Pietrzak.
Akcja "Choinka-18" potrwa do 29 grudnia. W lasach całej Polski leśnicy częściej niż zwykle będą patrolowali miejsca, w których może dochodzić do kradzieży drzewek. Straż Leśną wspomagać będą policjanci, funkcjonariusze Straży Granicznej, strażnicy miejscy i gminni, a także inspektorzy transportu drogowego.
Za nielegalne wycięcie choinki w lesie grozi mandat w wysokości 500 zł.
- Absolutnie kradzież drzewka się nie opłaca - podkreślił Pietrzak i dodał, że w leśniczówkach choinki można kupić już za 30 zł.
Pułapki i sidła
Patrolowane będą także miejsca sprzedaży choinek - targowiska i place przy parkingach.
- Chodzi o to, aby choinki oferowane na wolnym rynku pochodziły z legalnych źródeł. Sprzedawane legalnie drzewka pochodzą ze specjalnych plantacji i z cięć pielęgnacyjnych, więc kupując żywą choinkę nie musimy się martwić, że przyczyniamy się do wycinki lasów - wyjaśnił Pietrzak.
Najpopularniejszym gatunkiem drzewa, które Polacy dekorują z okazji świąt Bożego Narodzenia jest świerk. Pietrzak podał, że aby osiągnąć 2,5 metra wysokości świerk potrzebuje ok. 10 lat.
- Na słabych glebach świerki rosną wolniej niż na glebach żyznych, ale są za to dużo bardziej gęste. Świerki, które są przeznaczone do sprzedaży jako choinki, leśnicy sadzą często pod liniami energetycznymi. W takich miejscach i tak nie mógłby wyrosnąć dorodny las - podkreślał rzecznik.
Pietrzak dodał, że podczas akcji "Choinka-18" strażnicy leśni będą zwracali także uwagę na pułapki i sidła zastawiane przez kłusowników.
- Przed świętami zjawisko kłusownictwa w lasach się nasila - powiedział, cytowany przez rzecznika olsztyńskiej RDLP, inspektor Straży Leśnej w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie Adam Siemakowicz.
Czytaj więcej
Komentarze