Syn wojewody z PiS wiceprezydentem Pruszkowa, choć przegrał w wyborach
Konrad Sipiera (PiS) w wyborach na prezydenta Pruszkowa zdobył 18,87 proc. głosów i nie przeszedł do II tury. Syn wojewody mazowieckiego będzie jednak współrządzić miastem, bo nowy prezydent, ku zaskoczeniu części radnych i wbrew temu, co napisał przed wyborami, mianował go swoim zastępcą. - To sprzeczne z ustaleniami. Nagle prezydent dogadał się z PiS - mówi "Gazecie Wyborczej" działacz PO.
Przez 20 lat prezydentem Pruszkowa był Jan Starzyński. Podczas tegorocznych wyborów samorządowych przegrał w II turze z kandydatem lokalnego stowarzyszenia Wspólnie Pruszków Rozwijamy Pawłem Makuchem, który zdobył 51,08 proc. głosów.
W wyścigu o fotel prezydenta miasta startował także kandydat PiS Konrad Sipiera. Syn wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery zdobył 18,87 proc. głosów, co dało mu trzeci rezultat w I turze.
W wyniku wyborów do 23-osobowej rady miasta swoich przedstawicieli wprowadziły cztery komitety. Zawiązała się koalicja trzech ugrupowań, które są w opozycji do PiS (ta partia ma 6 mandatów). Utworzyły ją: Samorządowe Porozumienie Pruszkowa (9 mandatów), stowarzyszenie Wspólnie Pruszków Rozwijamy (4 mandaty) i Koalicja Obywatelska (4 mandaty). Przewodniczącym rady został Krzysztof Biskupski z Samorządowego Porozumienia Pruszkowa.
"Współpraca ponad podziałami"
W poniedziałek prezydent Makuch wybrał swoich zastępców. Wiceprezydentami zostali radna SPP Beata Czyżewska oraz były kandydat PiS na prezydenta miasta, Konrad Sipiera. "W dniu dzisiejszym otwieramy nową kartę w historii Pruszkowa. Współpraca ponad podziałami jest możliwa" - napisał na Facebooku syn wojewody.
Makuch przekonywał na konferencji prasowej, że zdecydował się na prowadzenie rozmów z dwoma największymi ugrupowaniami w radzie miasta. Podziękował również Koalicji Obywatelskiej, "która nawiązała bardzo ścisłą współpracę ze zwycięskim w radzie ugrupowaniem" - cytuje prezydenta lokalny portal wpr24.pl.
"Dementuję te pogłoski"
Samorządowcy KO są jednak zaskoczeni decyzją Makucha. - To sprzeczne z wcześniejszymi ustaleniami. Wydawało się, że w Pruszkowie powstanie koalicja WPR z nami i z SPP. A tu nagle dogadał się z PiS - powiedział gazecie jeden z działaczy mazowieckiej Platformy Obywatelskiej.
Anna Hejnowicz, szefowa koła KO w Pruszkowie przypomniała, że Makuch był pytany wprost na Facebooku, czy mianuje Sipierę swoim zastępcą. "Dementuję te pogłoski" - napisał.
"Nie poprę koalicji z PiS"
"GW" zauważa, że Makuch, powierzając Sipierze fotel wiceprezydenta miasta, nie tylko wykluczył współpracę z Koalicją Obywatelską, ale doprowadził także do rozłamu w swoim własnym klubie, WPR.
- Szanuję i cenię kolegów radnych z PiS. Nie poprę jednak koalicji WPR z PiS. Zbyt daleko mi do wartości prezentowanych przez Prawo i Sprawiedliwość - mówiła po wyborach cytowana przez gazetę radna WPR Eliza Kurzela.