Połowa koni wylicytowanych na Pride od Poland 2018 miała nie znaleźć nabywcy. "Kupcy nie zapłacili"
Po zakończeniu tegorocznej edycji prestiżowej aukcji Pride of Poland ogłoszono, że sprzedanych zostało 6 koni za łączną kwotę 501 tys. euro. Jak ustaliło RMF FM, wynik jest dużo niższy. Stadniny miały ponownie wystawić na sprzedaż trzy klacze, które zostały wylicytowane podczas sierpniowej imprezy w Janowie Podlaskim. - Kupcy nie zapłacili - powiedziała rozgłośni prezes stadniny w Michałowie.
Na sierpniowej aukcji wystawionych zostało początkowo 12 klaczy, ale jedna została wycofana. Podczas Pride of Poland licytowano 10 klaczy ze stadnin w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce oraz jedną z hodowli prywatnej. Po zakończeniu licytacji organizatorzy poinformowali, że sprzedane zostały trzy klacze z Michałowa, jedna z Białki, jedna z Janowa Podlaskiego i jedna z hodowli prywatnej - w sumie 6 koni.
"Wysoko się cenimy"
Pięć zwierząt nie osiągnęło na licytacji zakładanej przez właścicieli ceny minimalnej i nie zostało sprzedanych.
- To, że się wysoko cenimy, to dobrze świadczy. Nie będą nam zarzucać, że się wyprzedajemy - powiedziała wówczas konsultant ds. hodowli w stadninie w Janowie Podlaskim prof. Krystyna Chmiel.
RMF FM poinformowało we wtorek, że stadniny ponownie wystawiły na sprzedaż trzy klacze, które zostały już raz wylicytowane podczas sierpniowej imprezy w Janowie Podlaskim.
Dwie klacze z Michałowa, jedna z Białki
Jedna z nich to siwa klacz Parmana, która w sierpniu została wylicytowana za najwyższą cenę - 180 tys. euro. Wraz z klaczą Elberą, która osiągnęła wtedy cenę 52 tys. euro, zostanie ponownie wystawiona na sprzedaż na zimowym przetargu. Hodowla w Michałowie organizuje go 15 grudnia - ustaliło RMF FM.
Trzecia z klaczy, Perika, została wylicytowana za 15 tys. euro. Należące do stadniny w Białce zwierzę miało być ponownie wystawione na przetargu w ubiegłą sobotę.
- Choć kupcy z Belgii i Izraela wylicytowali konie, to ostatecznie nie zapłacili za nie - potwierdziła w rozmowie z RMF FM Monika Słowik, prezes stadniny w Michałowie, która przejęła zarządzanie tą hodowlą już po tegorocznej aukcji Pride of Poland.
Dodaje, że nikt z niedoszłych kupujących nie skontaktował się ze stadniną w Michałowie i nie wiadomo, dlaczego ostatecznie zrezygnowali oni z wylicytowanych zwierząt.
4 miliony w 2015 roku
Ostateczny wynik aukcji Pride of Poland ma być w takim wypadku dużo niższy, niż wcześniej informowano. Kupcy, którzy nie zapłacili za konie wpłacili co prawda wcześniej wadium, które przepadło na rzecz stadnin, ale w sumie to jedynie 6 tysięcy euro - poinformowało RMF.
Według ustaleń rozgłośni, zamiast 501 tys. euro, aukcja Pride of Poland 2018 zarobiła 259 tys. euro. Taki wynik byłby tym samym jednym z najgorszych w historii aukcji. W 2017 r. sprzedano konie za 410 tys. euro, w 2016 r. za 1 mln 271 tys. euro, a w 2015 r. - za 4 mln euro.
W 2015 roku padła także rekordowa kwota licytacji. Wówczas za 1,4 mln euro sprzedana została 10-letnia siwa klacz Pepita, wyhodowana w janowskiej stadninie.
Czytaj więcej
Komentarze