"Wszyscy kupili popcorn, a wyszedł stary, dobry Kaczyński"

Polska

- To wystąpienie prezesa było tak zapowiadane, jakby miał ogłosić nawet wystąpienie z UE, wszyscy się przygotowali, kupili popcorn i co? I wyszedł stary, dobry Jarosław Kaczyński - powiedział w programie "Śniadanie w Polsat News" Jakub Stefaniak z PSL, komentując wystąpienie prezesa PiS podczas wyjazdowego posiedzenia klubu Prawa i Sprawiedliwości.

- Było to wystąpienie mówiące o tym, jaka jest obecna sytuacja, a klub był poświęcony temu, jak jeszcze dalej pracować i jeszcze lepiej pracować dla Polski i Polaków. To się może nie podobać opozycji, bo opozycja by chciała, by były jakieś oświadczenia, które rzeczywiście byłyby na "czerwonym pasku". To jest praca dla Polski spokojna, stonowana i rozumiem, że to się specjalnie nie podobało, że nie było sensacji - powiedział o wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego podczas wyjazdowego posiedzenia klubu PiS Marek Suski.

 

Zapytany przez Piotra Witwickiego o część niejawną posiedzenia, Suski odpowiedział, że "to była pogłębiona analiza tego, co zostało dokonane, ocena sukcesów dotychczasowych trzech lat władzy  najpierw rządu pani premier Beaty Szydło, później pana premiera Mateusza Morawieckiego, najdalsze rozważania tego, co jeszcze trzeba zrobić, żeby w Polsce lepiej się żyło Polakom". - To może jest nudne, ale dla obywateli najważniejsze - podkreślił Suski.

 

"Kreatywna prokuratura"

 

- Zobaczyliśmy bardzo zmęczonego prezesa PiS, wracającego do retoryki "przez ostatnie 8 lat" - stwierdziła Joanna Mucha. Zdaniem posłanki PO, "mieliśmy do czynienia z zapowiedzią dużej kreatywności w działaniach prokuratury". - Prokuratura będzie się teraz zajmowała tym, żeby każdy element życia z tych 8 lat rządów PO-PSL, żeby z niego wykreować jakąś aferę - tłumaczyła.

 

- Prezes Kaczyński wprost powiedział, że wchodzimy w etap tworzenia afer opozycji, tworzenia, kreowania ich. To wynikało z tego całego wystąpienia - stwierdziła. - To jest niebezpieczne dla państwa, bo widzimy w jaki sposób potraktowano pana Wojciecha Kwaśniaka, który w największy sposób walczył z układem SKOK-owskim, został prawie zamordowany przez tych ludzi, a dziś okazuje się, że jest ciągany po prokuraturach - dodała.

 

"Zaczęliście się zajmować tylko opozycją"

 

- Mnie rozbawiła wypowiedź pana ministra Marka Suskiego, który powiedział, że w drugiej, utajnionej części posiedzenia klubu PiS rozmawialiście o sukcesach trzech lat rządów PiS. Moim zdaniem powinniście się nimi chwalić, a nie w tajnych częściach o tym rozmawiać - podkreślił Włodzimierz Czarzasty z SLD.

 

Jak dodał, "atakowaliście PO i całą opozycję, że zajmuje się tylko wami, a nie państwem. W tej chwili zaczęliście się zajmować tylko opozycją". 

 

Zdaniem Czarzastego, przemówienie Kaczyńskiego było "marne, bez żadnych elementów analizy, nie pokazało przyszłości".

 

"Kaczyński za głównego przeciwnika uznał Kukiz'15"

 

Stanisław Tyszka z Kukiz'15 uważa z kolei, że "między wierszami prezes Kaczyński uznał za głównego przeciwnika politycznego PiS ruch Kukiz'15". - Stwierdził, że największym zagrożeniem dla PiS jest narracja mówiąca, że nie ma różnic między PiS a PO. Kukiz'15 powtarza to od trzech lat, to oznacza tak naprawdę, że niewiele się zmieniło - tłumaczył Tyszka.

 

- W kwestii szukania afer PO pytam się, co zrobili politycy PiS przez ostatnie trzy lata, dlaczego nie aresztowali, nie pociągnęli do odpowiedzialności tych wszystkich, którzy byli za to odpowiedzialni? Od razu odpowiadam, od 30 lat w III RP jest niepisana umowa między wszystkimi partiami - "my nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych" - stwierdził wicemarszałek Sejmu.

 

"Wotum nieufności dla Ziobry"

 

Na uwagę Piotra Witwickiego, że w kampanii przed wyborami samorządowymi prezes PiS często wspominał o PSL, a po wyborach nikt o PSL nie pamięta, Jakub Stefaniak zareagował mówiąc, że "to pan premier Mateusz Morawiecki najczęściej wypowiadał nazwę PSL". - Być może liczył na to, że dostanie legitymację, ale musi jeszcze trochę popracować, żeby się do PSL zapisać - powiedział Stefaniak. 

 

- To wystąpienie prezesa było tak zapowiadane, jakby miał ogłosić nawet wystąpienie z UE, wszyscy się przygotowali, kupili popcorn i co? I wyszedł stary, dobry Jarosław Kaczyński - stwierdził Stefaniak. - Z tym "dobry" może bym nie przesadzał, ale to była taka sama bajka, jaką słyszeliśmy przez ostatnie kilka lat - dodał.

 

- Ja zauważyłem pewną sprawę, że w kontekście wymieniania tych wszystkich afer, było to pewne wotum nieufności dla pana ministra Zbigniewa Ziobro. Bo skoro te wszystkie afery były takie potężne i poważne, i były audyty, to dlaczego nikt za to nie odpowiada? Być może to początek pewnej rozgrywki wewnątrz obozu tzw. Zjednoczonej Prawicy, ale to już mniej interesuje Polaków - powiedział Stefaniak.

 

"Komentarze przerysowane"

 

- Opozycja ma prawo, żeby odnosić się krytycznie do wystąpienia prezesa PiS, chociaż te komentarze są przerysowane - stwierdził Paweł Mucha. - Jesteśmy w okresie prekampanijnym i pewnie tak będzie, że coraz więcej będzie tego rodzaju polemik. Jesteśmy w takim momencie, że ja bym oczekiwał jakichś propozycji programowych od opozycji, pokazania, że oprócz złośliwych komentarzy na temat wystąpienia prezesa Kaczyńskiego, jest jakiś pomysł na Polskę - dodał.

 

- Pan prezydent wielokrotnie apelował, żeby było mniej emocji w polskiej polityce, więcej merytorycznych propozycji - przypomniał Mucha. - Taka polemika, która polega na tym, że państwu się po prostu nie podoba wystąpienie prezesa i się wyzłośliwiacie, to nie jest coś, co porywa tłumy - podkreślił.

 

"Nie musimy uczestniczyć w propagandowych działaniach opozycji"

 

Jakub Stefaniak zwrócił uwagę na to, że tylko dwóch posłów PiS uczestniczyło w pierwszym czytaniu projektu "emerytura bez VAT", który wspólnie z komitetem obywatelskim złożyło PSL. Projekt zakłada likwidację obciążenia emerytów i rencistów podatkiem dochodowym od osób fizycznych oraz składką na ubezpieczenie zdrowotne. Sejm skierował go do dalszych prac w komisji.

 

- Od ponad dwóch miesięcy było przygotowywane posiedzenie klubu PiS i mieliśmy obowiązek być na posiedzeniu klubu, natomiast nie musimy uczestniczyć w jakichś propagandowych działaniach opozycji - powiedział Suski.

 

"PO konsumuje na naszych oczach Nowoczesną"

 

Politycy rozmawiali w programie także o zmianach w szeregach Nowoczesnej. Klub PO zmienił w środę nazwę na Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska. Do klubu dołączyło osiem osób: siedmioro dotychczasowych posłów Nowoczesnej, w tym szefowa klubu Kamila Gasiuk-Pihowicz, a także Piotr Misiło, który przed ponad tygodniem został wyrzucony z Nowoczesnej. Oznacza to, że klub Nowoczesnej w Sejmie przestał istnieć i stał się kołem. Do utworzenia klubu brakuje jej jednego posła.

 

- Mamy do czynienia z sytuacją, że Platforma Obywatelska konsumuje na naszych oczach Nowoczesną podbierając jej posłów - powiedział Paweł Mucha.

 

- Z jednej strony mamy wypowiedzi, jakie ohydne jest podbieranie posłów, a potem widzimy, że opozycja podbiera sobie posłów w ramach dwóch klubów. Niby mamy mieć do czynienia z jakimś zjednoczeniem w ramach opozycji, ale okazuje się, że liderka Nowoczesnej mówi o przewodniczącej klubu na spotkaniu partyjnym, że ma nadzieję, że w naszych szeregach nie ma kolejnych zdrajców - dodał.

 

Jak podkreślił, "nie wygląda to na merytoryczną debatę". Według niego wygląda na to, że "Kamila Gasiuk-Pihowicz zawarła "jakieś porozumienie", które być może będzie skutkować wysokim miejscem dla niej na liście do PE bądź do parlamentu krajowego. - Trudno tutaj powiedzieć, żeby dochodziło tutaj do jakichś merytorycznych rozmów dla dobra Rzeczypospolitej - podsumował.

 

"Nie sztuką jest zjadanie się nawzajem w opozycji"

 

- Jesteśmy zawsze zdania, żeby pomagać, jeśli jest możliwość funkcjonowania w opozycji. Nie sztuką jest zjadanie się nawzajem w opozycji. To jest decyzja wspólna, która będzie decyzją PSL-UED. Taką decyzję podejmiemy najprawdopodobniej już w poniedziałek na spotkaniu lub na klubie we wtorek. Jeszcze nie wiemy dokładnie - powiedział Sefaniak o ewentualnym przejściu do Nowoczesnej jednego posła PSL-UED, by partia mogła utworzyć klub poselski.

 

W sobotę Jacek Protasiewicz - który jest wiceprzewodniczącym Unii Europejskich Demokratów oraz wiceprzewodniczącym klubu PSL-UED - potwierdził, że posłowie z władz Nowoczesnej zwrócili się do niego z prośbą o dołączenie do ich koła, które wówczas - osiągając liczbę 15 członków - stałoby się klubem.

 

 

Dotychczasowe odcinki programu "Śniadanie w Polsat News" dostępne są w zakładce Programy.

prz/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie