Annegret Kramp-Karrenbauer nową szefową CDU. Zastąpi Angelę Merkel
Delegaci na zjazd CDU w Hamburgu wybrali Annegret Kramp-Karrenbauer na nową szefową tej chadeckiej partii. Polityk uznawana za kontynuatorkę linii kanclerz Niemiec Angeli Merkel pokonała w drugiej turze głosowania konserwatywnego Friedricha Merza.
Nowa przewodnicząca CDU Annegret Kramp-Karrenbauer powiedziała na zjeździe ugrupowania w Hamburgu, że w partii jest miejsce dla jej dwóch rywali w wyborach, którzy reprezentują konserwatywne skrzydło chadeków, Friedricha Merza i Jensa Spahna.
W pierwszym wystąpieniu na stanowisku szefowej CDU Kramp-Karrenbauer podziękowała Spahnowi i Merzowi za "uczciwą konkurencję". Podkreśliła, że teraz celem jest współpraca wszystkich frakcji, by tworzyć silną partię środka. Spahn i Merz "mają miejsce w partii" - oświadczyła.
Merz, kontrkandydat Kramp-Karrenbauer w drugiej turze głosowania, pogratulował wygranej nowej szefowej CDU. Zapewnił, że jest gotowy dalej pomagać partii.
Kramp-Karrenbauer, nazywana przez niemieckie media AKK, uzyskała 517 głosów. Jego przeciwnika w drugiej turze poparło 428 delegatów. W pierwszej żaden z kandydatów nie otrzymał ponad połowy głosów 999 delegatów na zjazd.
"Socjalistka polakierowana na czarno"
Z punktu widzenia urzędującej wciąż kanclerz Markel Annegret Kramp-Karrenbauer („skracana” przez niemieckie media do „AKK”) jest idealną kandydatką na przekazanie jej sterów CDU. Gwarantuje bowiem kontynuację politycznego kursu, wytyczonego przez Merkel. Kramp-Karrenbauer należy do liberalnego skrzydła chadeckiej partii. Pragmatyczny styl uprawiania polityki, który ją charakteryzuje i którego nie da się przyporządkować do żadnego światopoglądu, przypomina sposób działania Merkel. Były przewodniczący FDP Rainer Bruederle, znany z ciętego języka, nazwał ją w związku z tym „socjalistką polakierowaną na czarno.” Czarny jest kolorem, którym tradycyjnie polityczni konkurenci określają chadeków w Niemczech.
Podobieństwo Merkel i AKK - również fizyczne - było pretekstem do formułowania przez niektórych publicystów kąśliwych opinii, że Kramp-Karrenbauer jest „dziewczynką Merkel” (Merkels Maedchen). W czasach urzędowania Helmuta Kohla to Merkel nosiła przydomek „Kohls Maedchen”. Analogii jest więcej. To Kohl namaścił Merkel na sekretarz generalną CDU. Nie przeszkodziło to jej później, wykorzystując skandal korupcyjny w chadecji, bezpardonowo odsunąć swojego byłego protektora od władzy.
AKK kilkakrotnie udowodniła, że nie będzie ślepo wykonywać poleceń szefowej rządu. W 2012 roku wbrew dyspozycjom z Urzędu Kanclerskiego rozwiązała skonfliktowaną koalicję CDU-FDP-Zieloni w Kraju Saary i rozpisała przedterminowe wybory. W kryzysie migracyjnym, deklarując całkowitą lojalność wobec Merkel i popierając jej decyzję o otwarciu granic, jednocześnie skonstatowała, że inne działania kanclerz w tej kwestii nie były właściwe. „Nie zostało dobitnie stwierdzone, że sytuacja z 2015 roku była wyjątkiem” - mówiła w jednym z wywiadów dla tygodnika „Der Spiegel”.
Jej zdaniem zjednoczona Europa bez granic jest urzeczywistnionym marzeniem. Zachowanie tego marzenia przy życiu wymaga jednak zabezpieczenia granic zewnętrznych. AKK wprowadziła również w rządzonym przez siebie od 2011 roku landzie możliwość medycznego sprawdzania wieku podających się za niepełnoletnich migrantów. Krytykowała też styl zarządzania partią przez Merkel.
"Nie może być tak, że działaczy stawia się przed faktami dokonanymi, a ważnych decyzji nie poprzedza się debatą" - stwierdziła. Kramp-Karrenbauer podkreślała, że nie zależy jej na sztucznym odcinaniu się od Merkel. „Nie można przekreślić jej ery. Nie można też jej cofnąć” - stwierdziła w „Spieglu”.
Czytaj więcej
Komentarze