"Solidarność": jesteśmy sceptyczni wobec tezy, że świat stoi na krawędzi kryzysu klimatycznego
"Wyrażamy sceptycyzm wobec zapewnień Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu przy ONZ, że świat stoi na krawędzi katastrofy klimatycznej. Podkreślamy, że nie ma naukowego konsensusu co do powodów i konsekwencji zmian klimatycznych" - głosi oświadczenie Regionu Śląsko-Dąbrowskiego i Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność oraz amerykańskiego think-tanku The Heartland Institute.
The Heartland Institute jest konserwatywnym, amerykańskim think-tankiem, który specjalizuje się w negowaniu wpływu człowieka na globalne ocieplenie i promowaniu wykorzystania paliw kopalnych. Dotowały go m.in. ExxonMobil, największa na świecie firma branży paliw, producent pojazdów General Motors i fundacji Charlesa G. Kocha, potentata na rynku chemicznym, energetycznym i paliw.
Zanim skupił się na temacie globalnego ocieplenia, współpracował w latach 90. z firmą tytoniową Philip Morris, krytykując zakazy palenia w miejscach publicznych i kwestionując szkodliwość biernego palenia tytoniu.
"Odrzucić dogmat ideologiczny ONZ"
W oświadczeniu, opublikowanym po angielsku i podpisanym przez dwóch przedstawicieli NSZZ "Solidarność: szefa Regionu Śląsko-Dąbrowskiego Dominika Kolorza i szefa Sekretariatu Górnictwa i Energetyki Jarosława Grzesika oraz Jamesa Taylora, senior fellow w Heartland Institute, można przeczytać, że "S" "jest bardzo zadowolona z nowych prezentacji" amerykańskiego think-tanku, które "zapewniły »Solidarność« że jej wątpliwości co do obecnej, alarmistycznej polityki klimatycznej są prawidłowe".
Przedstawiciele związku zawodowego mieli widzieć te prezentacje podczas kongresu klimatycznego w Katowicach.
Autorzy oświadczenia uważają, że trzeba wrócić "do metod naukowych", "odrzucić dogmat ideologiczny ONZ" oraz zachować "zdrowy sceptycyzm co do interpretacji danych i konkluzji politycznych".
Ich zdaniem najważniejsze jest, aby energia była "dostępna i tania", co ma "podnieść poziom życia na świecie".
Czytaj więcej
Komentarze