"Obyło się bez turbulencji". Duda ws. lotu z Wałęsą
- Nie rozmawialiśmy jakoś długo. Zwykła wymiana grzeczności, jak pomiędzy ludźmi - powiedział prezydent Andrzej Duda. Na pokładzie samolotu, którym leciał do USA, obecny był też były prezydent Lech Wałęsa - podróż odbył w koszulce z napisem "Konstytucja". Duda i Wałęsa biorą udział w uroczystości pogrzebowej byłego prezydenta USA George’a H.W. Busha.
O tym, że Lech Wałęsa otrzymał zaproszenie na uroczystości pogrzebowe George'a Busha, jako pierwsze poinformowały "Wydarzenia". Kancelaria prezydenta podała, że Andrzej Duda przychylił się do prośby byłego prezydenta i pomoże w organizacji lotu. Lech Wałęsa zapytany przez reporterkę Polsat News Annę Gonię o to, co powie na pokładzie samolotu prezydentowi, odparł: "Dzień dobry, jak on będzie pierwszy, jak ja będę pierwszy, to myślę, że on mi powie. A potem to się rozkręcimy".
Andrzej Duda pytany w Waszyngtonie o przebieg lotu, odpowiedział, że "lot był nocny" i "wszyscy byli zmęczeni". - Myśmy znaczną część tego lotu przespali. Obyło się bez turbulencji - dodał.
- Nie rozmawialiśmy jakoś długo. Zwykła wymiana grzeczności, jak pomiędzy ludźmi - odpowiedział na pytanie, czy rozmawiał z Lechem Wałęsą.
Prezydent podkreślił również, że nie zna dobrze Wałęsy. - Nigdy wcześniej nie rozmawialiśmy, nie było takiej sposobności - wyjaśnił.
Duda stwierdził jednak, że obecność byłego prezydenta na pogrzebie George'a H.W. Busha jest "absolutnie oczywista".
Czytaj więcej