Rodzice niepełnosprawnego Kacpra walczą ze szpitalem o zadośćuczynienie. Zaproponowano im... 1 zł
Roczny Kacperek gorączkował przez kilka dni. Dziecko trafiło do szpitala w Grodzisku Mazowieckim. - Badało go trzech lub czterech lekarzy. Diagnoza była cały czas taka sama: ząbkowanie - mówi pan Piotr, ojciec chłopca. Niestety okazało się, że dziecko ma opryszczkowe zapalenie mózgu i dzisiaj jest niepełnosprawne. Rodzice walczą ze szpitalem o zadośćuczynienie. Zaproponowano im... złotówkę.
Pani Sylwia i pan Piotr wychowują dwoje dzieci: 17-letnią Gabrielę oraz 5-letniego Kacpra. Cztery lata temu Kacper nagle zaczął gorączkować. Trafił do szpitala w Grodzisku Mazowieckim. Choć gorączka nie ustępowała, rodzice z dzieckiem zostali odesłani do domu.
- Chciałabym pomóc bratu w jakikolwiek sposób. Kiedy on płacze, cierpi, to jest straszne. Chciałabym, żeby to się skończyło – mówi Gabriela, siostra chłopca.
- Powiedzieli, że dziecko powinno być w domu, żeby podawać leki i będzie wszystko w porządku – mówi pani Sylwia, matka chłopca.
Gorączki jednak nie można było obniżyć. Kacper kolejny raz trafili do szpitala.
- Ufaliśmy lekarzom, bo nie badał go jeden lekarz, to było trzech lub czterech lekarzy. Diagnoza była cały czas taka sama: ząbkowanie – mówi pan Piotr, ojciec Kacpra.
Stan Kacpra pogarszał się z godziny na godzinę. Chłopiec tracił przytomność. Zrozpaczeni rodzice wezwali karetkę. Rozpoczęła się dramatyczna walka o jego życie.
Postanowili walczyć ze szpitalem
- Myślałem, że nie dojedzie do szpitala. W karetce próbowali go po raz trzeci intubować. Bez skutku - mówi pan Piotr.
- Nie wiedziałam, co się dzieje z dzieckiem, płakałam, prosiłam o jakiekolwiek informacje. Nikt mi nie chciał informacji udzielić. Rano przyjechała do nas karetka z Niekłańskiej, z Warszawy i dostaliśmy informację, że zachorował na najgorsze zapalenie mózgu czyli opryszczkowe zapalenie mózgu - mówi pani Sylwia.
Rodzice Kacpra postanowili walczyć ze szpitalem. Zgłosili się do Wojewódzkiej Komisji do Spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w Warszawie i do Rzecznika Praw Pacjenta. Obie instytucje uznały, iż szpital popełnił błąd.
- Komisja i Rzecznik Praw Pacjenta podkreślał nie tyle niepostawienie rozpoznania tego konkretnego, a postępowanie przed diagnozą, czyli kiedy dziecko trafiało kilkukrotne na SOR i było odsyłane, pomimo zgłaszanych objawów - mówi Paweł Grzesiewski z Departamentu Prawnego Biura Rzecznika Praw Pacjenta.
- Współczujemy rodzinie, ale trzeba pamiętać, że wirus HPS powoduje zapalenie mózgu u jednego do czterech na milion przypadków. Jest to niezwykła rzadka przypadłość - mówi Radosław Suchner ze Szpitala Zachodniego im. św. Jana Pawła II w Grodzisku Mazowieckim.
Nie zgadzają się z decyzją
Szpital po orzeczeniu komisji początkowo zaproponował rodzicom Kacpra zadośćuczynienie w wysokości jednego złotego.
- Dla mnie to jest jakiś żart i kpina, więcej kosztowało wysłanie tego papierka niż to wszystko, co zaproponowali - mówi pani Sylwia.
- To nie jest kwestia żartu. Proszę tak tego nie rozpatrywać, to jest bardziej decyzja naszych prawników, żeby przychylić się do orzeczenia komisji, która według nas jest nieprawidłowa - mówi Radosław Suchner ze Szpitala Zachodniego im. św. Jana Pawła II w Grodzisku Mazowieckim.
- Dać tym ludziom złotówkę i dać im Kacperka. Jakby to wszystko widzieli, co dzieje się teraz, jak on musiał cierpieć wtedy i teraz cierpi - mówi Gabriela, siostra Kacpra.
Ostatecznie szpital zaproponował 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Rodzice żądają więcej. Sprawa trafiła do sądu.
Burmistrz zaproponował pomoc
- 100 tysięcy złotych jednorazowo muszę zapłacić za podanie komórek macierzystych – mówi pani Sylwia.
Na zakończenie sprawy sądowej trzeba czekać. Rodzice mieszkają w wynajętym mieszkaniu za 1600 złotych. Oboje starają się pracować. Jednak brakuje im pieniędzy. Po interwencji dziennikarzy Burmistrz Grodziska Mazowieckiego obiecał wszelką pomoc.
- W niedługim czasie będziemy wstanie mieszkanie dostarczyć tej rodzinie. Nie wchodzi w grę, że my nie pomożemy. Dodatkowo do tego momentu uruchomimy specjalny dodatek, który pozwoliłby dać jakąś pomóc w opłacie czynszu, który jest w Grodzisku dość wysoki. Około stycznia zorganizujemy imprezę charytatywną poświęconą Kacprowi – mówi Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska Mazowieckiego.
Komentarze