Mosiński: nie wierzę w zarzuty pod adresem prałata Jankowskiego. To był kryształowy człowiek

Joanna Scheuring-Wielgus (Teraz!) zapytała prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza co zamierza uczynić w sprawie pomnika i placu im. ks. Henryka Jankowskiego w tym mieście. Posłanka odniosła się do publikacji "Dużego Formatu", o tym, że "Kościół przez lata pozwalał księdzu wykorzystywać dzieci". 

 

"Czy taka postać powinna być uhonorowana pomnikiem i placem jej imienia? Czy osoba oskarżana o pedofilię, znana z antysemickich wypowiedzi i lubująca się w przepychu nieprzystojącym duchownemu, to dobra wizytówka Gdańska?" - napisała w liście, który opublikowała w mediach społecznościowych.

 

"Podłe słowa pani Scheuring-Wielgus"

 

- To bardzo podłe słowa pani Scheuring-Wielgus. Ja w to w ogóle nie wierzę. Księdza prałata znałem za życia. Pytanie jest proste. Dlaczego teraz i po tylu latach? Komu przeszkadza pomnik prałata Jankowskiego w Gdańsku? Temu środowisku, które szuka różnych sposobów, żeby postać prałata postawić w złym świetle - powiedział Jan Mosiński w programie "Polityka na Ostro".

 

Dodał, że "tu idzie gra o coś więcej". - Żeby wymazać "Solidarność" z Gdańska, generalnie wszystkie osoby, postacie, legendy. Po prostu ja w to nie wierzę. Znałem przez wiele lat księdza prałata Jankowskiego i doskonale wiem, że to był kryształowy człowiek - powiedział poseł PiS. 

 

Katarzyna Piekarska (SLD) była zdania, że zarzuty dot. rzekomego molestowania trzeba wyjaśnić.

 

- Tego typu sprawy w kościele przez bardzo długi czas były zamiatane pod dywan i o tym się nie mówiło, to był temat tabu. Tak naprawdę zaczęliśmy o tym mówić w ciągu ostatnich kilku lat, ale rzeczywiście trzeba to wyjaśnić. Jeśli rzeczywiście się potwierdzi, to sądzę, że taki człowiek nie zasługuje na pomnik - powiedziała Piekarska.

Czytaj więcej