Okłamał sąd, że współwłaścicielka kamienicy żyje. 60 tys. zł grzywny dla handlarza roszczeniami
Karę 60 tys. zł grzywny oraz zapłatę 31 tys. zł kosztów sądowych wobec handlarza roszczeń Marka M. za podstępne wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w dokumencie sądowym w związku z reprywatyzacją kamienicy przy ul. Targowej orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie. Wyrok jest nieprawomocny. Oskarżony nie przyznał się do winy. Twierdzi, że nie uzyskał korzyści z tytułu ewentualnego przejęcia nieruchomości.
W poniedziałek warszawski sąd okręgowy wydał wyrok w procesie znanego handlarza roszczeń do stołecznych nieruchomości Marka M. oskarżonego o usiłowanie oszustwa w związku z reprywatyzacją kamienicy przy ul. Targowej 66 w Warszawie. M. nie stawił się na odczytaniu wyroku Od sierpnia mężczyzna przebywa w areszcie w związku z innym śledztwem dotyczącym reprywatyzacji.
Podstępne wyłudzenie poświadczenia nieprawdy
W uzasadnieniu wyroku sędzia Beata Najjar podkreśliła, że zmianie uległa kwalifikacja czynu. Ostatecznie w poniedziałek oskarżony został skazany za podstępne wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w dokumencie sądowym. Sędzia wskazała, że Marek M. niewątpliwie wprowadził w błąd sąd rejonowy "co do faktu, że w dalszym ciągu jest uprawniony do reprezentowania spadkobierczyni jako jej kurator, a co za tym idzie, że ta osoba w dalszym ciągu żyje".
Sędzia zaznaczyła też, że oskarżony nie działał w celu czerpania zysków z zarządu i administrowania nieruchomością przy Targowej.
- Do tego, żeby te zyski czerpać, oskarżony nie potrzebował decyzji sądu i ustalenia faktu, czy reprezentuje właścicielkę - dodała sędzia.
Akt oskarżenia wobec Marka M. został sformułowany już w czerwcu 2016 r. Prokuratura zarzuciła mu usiłowanie wyłudzenia prawa do zarządzania nieruchomością przy ul. Targowej 66 i wprowadzenie w błąd sądu poprzez "zatajenie informacji o śmierci współwłaścicielki (Fanny Ajzensztadt) tej nieruchomości oraz złożenie nieprawdziwego oświadczenia o jej bezskutecznym poszukiwaniu".
Według ustaleń prokuratury M. został w 2014 r. ustanowiony kuratorem współwłaścicielki nieruchomości przy ul. Targowej, a także domagał się wydania mu w zarząd kamienicy zlokalizowanej na tej nieruchomości. Oskarżony złożył przed sądem oświadczenie, że miejsce pobytu współwłaścicielki nieruchomości jest nieznane, a prowadzone przez niego poszukiwania okazały się bezskuteczne. W śledztwie ujawniono natomiast, że w innym postępowaniu sądowym M. domagał się "stwierdzenia nabycia przez osoby trzecie praw do spadku po współwłaścicielce nieruchomości przedkładając jej akt zgonu" i tym samym "miał wiedzę o śmierci osoby, którą chciał reprezentować jako kurator".
Oskarżony nie przyznał się do winy. W oświadczeniu przed sądem zapewniał, że nie uzyskał i nie mógł uzyskać żadnych korzyści z tytułu ewentualnego przejęcia nieruchomości przy Targowej.
Czytaj więcej
Komentarze