Kolejki na granicy z Ukrainą. Odblokowano przejścia w Korczowej i Medyce, gdzie czeka kilkaset triów
Na wszystkich przejściach granicznych z Ukrainą prowadzone są odprawy pojazdów. - Jeśli nie nastąpi zaostrzenie protestów, to kolejki tirów powinny się zmniejszać - poinformował rzecznik komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, Dariusz Sienicki.
Utrudnienia w ruchu na granicy z Ukrainą trwają od niedzieli. Spowodowane są one protestami na drogach po stronie ukraińskiej, wywołanymi zmianą przepisów celno-skarbowych.
- Protesty trwają po ukraińskiej stronie granicy przed przejściami w Hrebennem i Dorohusku. Jednak ukraińskie służby przyjmują pojazdy, więc i my je odprawiamy. Prawdopodobnie protestujący przepuszczają pojazdy co pewien czas – powiedział we wtorek Dariusz Sienicki.
Przed przejściami Hrebennem i Dorohuskiem stoją kolejki tirów, które utworzyły się w poprzednich dniach. Na wyjazd przez Hrebenne na Ukrainę kierowcy muszą czekać około 15 godzin, natomiast przez Dorohusk - 3 godziny. Kilkanaście godzin kierowcy tirów muszą też czekać na wjazd do Polski przez Hrebenne. W Dorohusku kolejki na wjazd już nie ma – podał Sienicki.
Na bieżąco odprawiane są na tych przejściach samochody osobowe i autobusy. Normalny ruch odbywa się na przejściach w Dołhobyczowie i Zosinie, gdzie nie ma protestów.
Sytuacja na Podkarpaciu
Zablokowane od niedzieli przejścia graniczne z Ukrainą w woj. podkarpackim zostały we wtorek rano odblokowane - poinformowała rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej mjr Elżbieta Pikor.
Chodzi o przejścia graniczne w Korczowej oraz w Medyce, gdzie utworzyły się kolejki ciężarówek czekających na wyjazd z Polski.
- Około godz. 8.30 zniesiono blokady na drogowych przejściach granicznych Korczowa - Krakowiec oraz Medyka - Szeginie. Aktualnie wszystkie przejścia graniczne na Podkarpaciu dokonują już odpraw granicznych, jednak protest na Ukrainie nadal trwa – podała mjr Pikor.
Informację o przywróceniu ruchu granicznego w Korczowej i Medyce polskim służbom granicznym przekazały służby graniczne Ukrainy.
Rzeczniczka podkreśliła, że przed przejściami granicznymi w ciągu trwającej od niedzieli blokady zgromadziło się po kilkaset ciężarówek oczekujących na wyjazd z Polski, i ciągle dojeżdżają nowe. Mniejszy problem jest – jak zauważyła – z samochodami osobowymi, które są sukcesywnie odprawiane przez polskich strażników granicznych.
Z kolei przejście graniczne Budomierz - Hruszew, które w poniedziałek po południu zostało zablokowane, na nowo zostało udrożnione we wtorek około godz. 4 rano.
Utrudnienia w ruchu granicznym trwały od niedzieli na Podkarpaciu z powodu blokady dróg dojazdowych do przejść granicznych po ukraińskiej stronie. Bez zakłóceń odbywały się natomiast odprawy przez granicę w Krościenku oraz przez wszystkie przejścia kolejowe i piesze.
Więcej na ten temat w poniższym materiale "Wydarzeń".
Komentarze