Zarzut dla b. szefa KNF Marka Ch. Podejrzany złożył 35 stron wyjaśnień

Polska

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało we wtorek rano w Warszawie byłego szefa KNF Marka Ch. Adwokat Marka Ch. poinformował, że jego klientowi postawiono zarzut z art 231 par 2 Kodeksu Karnego (przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez inną osobę). Ok. 22:00 przerwano przesłuchanie; będzie ono kontynuowane w środę. Noc podejrzany spędzi w policyjnej izbie zatrzymań.

 

Przesłuchanie Marka Ch. zostało przerwane ok. godz. 22:00 z uwagi na późną porę. Przesłuchanie będzie kontynuowane w środę. Najbliższą noc podejrzany spędzi w policyjnej izbie zatrzymań. 

 

- Musimy podejrzanemu okazać jeszcze ogromną ilość dokumentów, dowodów, które w sprawie są zabezpieczone i to wszystko będzie wykonywane jutro - powiedział naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej Tomasz Tadla. Ocenił, że przesłuchiwanie przebiegało sprawnie i w środę powinno się zakończyć. Od czasu zatrzymania prokuratura ma 48 godzin na wykonanie czynności z podejrzanym.

 

- Na tym etapie nie mogę przybliżyć szczegółów związanych z tym, jak jest skonstruowany zarzut oraz oczywiście tego, czy podejrzany przyznał się do jego popełnienia (...) Podejrzany składa wyjaśnienia, one są bardzo obszerne, w tej chwili to jest 35 stron wyjaśnień - dodał Tadla.

 

Prokuratura zapowiedziała, że po zakończeniu czynności z zatrzymanym przez CBA b. szefem Komisji podejmie decyzję, czy wnieść do sądu o zgodę na areszt.

 

Grozi mu do 10 lat więzienia

 

Obrońca Marka Ch. mecenas Marcin Kondracki w przerwie czynności z zatrzymanym wyszedł do dziennikarzy i poinformował o przedstawionym byłemu szefowi KNF zarzucie.

 

Za przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez inną osobę, Ch. grozi do 10 lat więzienia.

 

Prokuratura przed zakończeniem przesłuchania nie chciała ujawnić, jaki zarzut zostanie postawiony Ch. Były szef KNF wprowadzany do prokuratury nie odpowiadał na pytania zadawane przez dziennikarzy.

 

"Prof. Glapiński nie będzie komentował wcześniejszej prywatnej opinii o Ch."

 

Narodowy Bank Polski nie będzie komentował toczącego się śledztwa dotyczącego KNF, urzędu podległego bezpośrednio Premierowi - oświadczyło we wtorek biuro prasowe banku centralnego.

 

"Do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia, Profesor Adam Glapiński nie będzie komentował wcześniejszej, prywatnej opinii na temat byłego Przewodniczącego KNF" - głosi również oświadczenie biura prasowego NBP.

 

Podczas niedawnego Kongresu 590 w Rzeszowie prezes NBP Adam Glapiński był pytany przez dziennikarzy o Marka Ch. w związku z publikacją "Gazety Wyborczej".

 

Mówił, że "bardzo go poważa i ceni". Jego zdaniem, to "człowiek niezwykle uczciwy, szlachetny, honorowy i wybitny profesjonalnie". - Obyśmy mieli więcej takich 37-letnich profesorów w pełni profesjonalnych, uczciwych i szlachetnych - dodał. - Artykuły gazetowe, walka polityczna, te wszystkie rzeczy przychodzą i odchodzą, a prawda potrzebuje trochę czasu, żeby wypłynąć - mówił szef NBP.

 

ABW przygotowała analizę nagrania

 

Po zatrzymaniu b. przewodniczącego KNF, Temistokles Brodowski z wydziału komunikacji społecznej CBA informował, że Marek Ch. zostanie przewieziony do prokuratury w Katowicach, gdzie usłyszy zarzuty korupcyjne.

 

Brodowski przekonywał, że zatrzymanie było możliwe dzięki szybkiej pracy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która przygotowała dla prokuratury analizę nagrania rozmowy z Ch., przekazanego w śledztwie przez szefa Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego.

 

- Dzięki intensywnej pracy agentów CBA w ubiegłym tygodniu, w tym przeszukaniom prowadzonym przez funkcjonariuszy Biura, przesłuchaniom świadków, zabezpieczeniu dokumentacji, a także sprzętu elektronicznego oraz nośników danych udało się w szybkim tempie dokonać zatrzymania Marka Ch. w celu postawienia mu zarzutów - powiedział Brodowski.

 

Według śledczych, ekspertyza wykonana przez ABW miała kluczowe znaczenie dla oceny prawno-karnej materiału przekazanego przez Czarneckiego.

 

Śledztwo nadzoruje śląski wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej, który przekazał je do prowadzenia CBA.

 

We wtorkowym komunikacie Prokuratura Krajowa poinformowała, że Prokuratorzy ze Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach w poniedziałek w godzinach wieczornych wydali postanowienie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu byłego przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Marka Ch.

 

- Prokuratorzy dzisiaj przeprowadzą z zatrzymanym czynności procesowe w postaci przedstawienia zarzutów i przesłuchania w charakterze podejrzanego. Po wykonaniu tych czynności prokuratorzy podejmą decyzję co do konieczności stosowania środków zapobiegawczych w postępowaniu przygotowawczym - poinformowała PK.

 

 

Afera KNF

 

"Gazeta Wyborcza" napisała, że w marcu 2018 r. ówczesny przewodniczący KNF Marek Ch. zaoferował właścicielowi m.in. Getin Noble Banku Leszkowi Czarneckiemu przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł - miało to być wynagrodzenie dla wskazanego przez szefa KNF prawnika.

 

Czarnecki nagrał rozmowę, jednak w nagraniu nie znalazła się wypowiedź Ch. o tej kwocie. Według biznesmana Ch. miał mu pokazać kartkę, na której zapisał 1 proc., co według "Wyborczej" miało stanowić część wartości Getin Noble Banku "powiązaną z wynikiem banku".

 

Adwokat miliardera mec. Roman Giertych przyznał, że słynnej kartki z jednym procentem nie ma, ale - jak przekonywał - jest inny sposób na udowodnienie tego, że istniała.

 

- Pan Czarnecki jest gotowy poddać się badaniu wariograficznemu - powiedział RMF Giertych.

 

Po artykule "GW" Ch. złożył dymisję, a premier ją przyjął. O wszczęciu śledztwa poinformował prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jako wstępną kwalifikację prawną przyjęto z art. 231 par. 2 Kodeksu karnego - przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego uprawnień celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzecią.

 

WIDEO - Paweł Mucha: reakcja państwa ws. KNF była bardzo szybka

 

 

WIDEO -  Zakłócone wystąpienie Ziobry w Sejmie. "KNF!, KNF!", "złodzieje, złodzieje"

 

 

 

maw/ml/dro/prz/msl/ PAP, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie