Berlin proponuje francusko-niemiecką mediację ws. konfliktu w Cieśninie Kerczeńskiej
Niemcy i Francja mogliby jako mediatorzy pośredniczyć między Ukrainą i Rosją, żeby zapobiec przekształceniu się napięć między tymi dwoma krajami w "poważny kryzys" - oświadczył w poniedziałek przebywający z wizytą w Madrycie szef niemieckiego MSZ Heiko Maas.
Minister powiedział, że przy okazji od dawna zaplanowanego spotkania w poniedziałek w Berlinie z Rosją i Ukrainą, Francja i Niemcy "dążyłyby wspólnie i, jeśli jest taka potrzeba, jako mediatorzy do zapobieżenia, by ten konflikt przekształcił się w poważny kryzys".
- Rząd Niemiec z wielkim zaniepokojeniem przyjął do wiadomości konfrontację między Rosją a Ukrainą. Wzywa do powściągliwości i deeskalacji i jest w tej sprawie w kontakcie z obu stronami - oświadczył w poniedziałek rzecznik niemieckiego rządu Stefen Seibert.
Na poniedziałek w stolicy Niemiec zaplanowano spotkanie w formacie czwórki normandzkiej (Ukraina, Rosja, Francja i Niemcy) na poziomie dyrektorów politycznych poświęcone procesowi uregulowania sytuacji w Donbasie.
W niedzielę dwa ukraińskie kutry oraz holownik, które płynęły z Odessy do ukraińskiego portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim, zostały ostrzelane, a następnie przejęte przez rosyjskie siły specjalne. Ukraina uznała te działania za akt agresji. W poniedziałek po południu Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy rozpoczęła nadzwyczajne posiedzenie, na którym deputowani mają odnieść się do dekretu prezydenta Petra Poroszenki o wprowadzeniu w kraju stanu wojennego.
MSZ Rosji ze swej strony oskarżyło Ukrainę o "agresywne działania" i "zaplanowaną prowokację".
Czytaj więcej