Wójt Daszyny nie złożył ślubowania, bo nie dostał przepustki z aresztu

Wielkie ślubowanie radnych w Daszynie i wielki nieobecny: wójt. Mimo, że prokuratura podejrzewa Zbigniewa W. o popełnienie 92 przestępstw, ten wygrał wybory zza krat. Pytanie, jak obejmie władzę. Prokuratura nie dała mu przepustki na ślubowanie. Wójt, póki nie zostanie skazany, ma prawo rządzić.

W ostatnich wyborach samorządowych 72 procent głosujących opowiedziało się za ponownym wyborem Zbigniewa W. na wójta Daszyny.

Podobnie jak w tysiącach gmin w całej Polsce także w Daszynie wybrani miesiąc temu radni złożyli w piątek ślubowanie. Nie zrobił tego wójt - bo nie dostał przepustki. Urzędnicy muszą więc radzić sobie bez przełożonego.

- Gdy ktoś chce rozmawiać z wójtem informuję, że jego obowiązki przejął zastępca - przekazała Polsat News Małgorzata Szczepaniak z sekretariatu gminy.

Zastępca rzeczywiście wydaje decyzje w zastępstwie wójta, ale w jego fotelu czuje się nieswojo. - Nie znam jego woli, jego decyzji, muszę brać na siebie wszystko, a nie mam kontaktu z wójtem - powiedział Mariusz Gralewski.

Prokuratura: wyłudzono 11 mln zł dotacji

Wójt Daszyny w areszcie ma przebywać co najmniej do lutego. Komisarz wyborczy twierdzi, że nie może odebrać od niego ślubowania w areszcie. Pozostaje więc czekanie.

- Jeżeli wójt nie złoży ślubowania, to wojewoda będzie miał obowiązek wystąpić do ministra spraw wewnętrznych o wyznaczenie osoby pełniącej funkcję - informuje Tobiasz Bocheński, dyrektor Biura Wojewody Łódzkiego.

Sprawa nie jest jednak łatwa, bo jak przyznają przedstawiciele wojewody nie jest określony termin, gdy należy podjąć to działanie.

Zbigniew W. został zatrzymany w kwietniu jako jedna z 11 osób, które według prokuratury działały w zorganizowanej grupie przestępczej.

Zdaniem śledczych w latach 2009-2017 grupa miała wyłudzić na szkodę Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) nawet 11 mln zł dotacji. Działalność polegała na wyłudzaniu dofinansowania w ramach systemów wsparcia bezpośredniego w rolnictwie.

WIDEO - Branża obuwnicza poza rządową tarczą. "Lockdown powoduje, że towar u nas zalega"