Noworodek znaleziony w sortowni odzieży urodził się żywy
- Sekcja zwłok noworodka, którego zwłoki znaleziono w kieleckiej sortowni odzieży, wykazała, że dziecko najprawdopodobniej urodziło się żywe - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz.
Ciało noworodka znaleziono w sobotę w sortowni śmieci w Kielcach. Policja dostała informację od pracownika firmy sortującej odzież używaną. We wtorek wieczorem przeprowadzona została sekcja zwłok dziewczynki.
- Biegły potwierdził ustalenia poczynione na miejscu oględzin, że dziecko najprawdopodobniej urodziło się żywe. Jednak jeśli chodzi o przyczynę i czas śmierci, nie jest na razie w stanie się wypowiedzieć - zaznaczył Prokopowicz. Dodał, że zostaną przeprowadzone dodatkowe badania, a kompleksową opinię poznamy za około sześć tygodni.
Sprawdzana droga transportu
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że do śmierci dziecka doszło co najmniej kilka dni przed znalezieniem zwłok, które znajdowały się w przywiezionym z Niemiec transporcie odzieży. - Na to wskazuje dokumentacja i zeznania światków. Ta wersja jest dla nas najbardziej prawdopodobna, że z tego kraju przyjechał transport, a w nim już było ciało dziecka. Ale nie wykluczamy innych wersji. Weryfikujemy drogę tego transportu i przesłuchujemy każdą osobę, która miała z nim styczność - zapewnił prokurator.
Czytaj więcej