"Myślę, że Jarosław Kaczyński wie, jak było naprawdę". Sasin o aferze KNF
- Pan Marek Chrzanowski (były szef KNF - red.) zachował się co najmniej nieprofesjonalnie, zachował się niewłaściwie. Ta rozmowa, która została utrwalona, nie powinna być w takiej formule, nie powinna być w cztery oczy, nie powinny pewne sformułowania padać - powiedział przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Jacek Sasin w programie "Wydarzenia i Opinie".
- Prokuratura wyjaśni, jaki był cel tej rozmowy, czy tym celem był cel zbożny, czyli jakaś próba wyjścia z sytuacji trudnej - podkreślił polityk PiS w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Sasin dodał, że "ma ogromne wątpliwości, co do intencji" biznesmena Leszka Czarneckiego.
- Jeżeli coś było niewłaściwego w tej rozmowie, powinien od razu zawiadomić organa, po drugie, ta teza, którą sformułował dotycząca rzekomej propozycji przedstawianej na jakiejś kartce. Ona, po pierwsze, wynika tylko ze słów pana Czarneckiego, po drugie, on wiedział, że nagrywa - powiedział przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów.
"Czarnecki powinien zareagować"
Gość Polsat News podkreślił, że "jeśli była taka propozycja na kartce, (Czarnecki - red.) powinien zareagować". - Powinien zareagować, tak sobie to wyobrażam. Każdy normalny człowiek by zareagował, powiedziałby: co pan mi tutaj pisze na kartce - podkreślił Sasin.
Jego zdaniem, Czarnecki "ma tutaj rzeczywiście swój interes w tym, żeby tak tę sprawę przedstawiać".
"Gazeta Wyborcza" napisała we wtorek, że w marcu 2018 r. ówczesny przewodniczący KNF Marek Chrzanowski zaoferował Czarneckiemu przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł - miało to być wynagrodzenie dla wskazanego przez szefa KNF prawnika. Czarnecki nagrał rozmowę, jednak w nagraniu nie znalazła się wypowiedź Chrzanowskiego o tej kwocie. Według biznesmena, Chrzanowski miał mu pokazać kartkę, na której zapisał wartość 1 proc., co według "Wyborczej" miało stanowić część wartości Getin Nobel Banku "powiązaną z wynikiem banku".
Adwokat miliardera mec. Roman Giertych przyznał, że słynnej kartki z jednym procentem nie ma, ale - jak przekonywał - jest inny sposób na udowodnienie tego, że istniała. - Pan Czarnecki jest gotowy poddać się badaniu wariograficznemu - powiedział RMF Giertych.
"Prezes PiS zna wszystkie okoliczności"
Rymanowski zapytał Sasina o to, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński prowadzi osobiste śledztwo ws. KNF. - Nic mi na ten temat nie wiadomo - odparł polityk.
- Myślę, że (Jarosław Kaczyński - red.) wie, jak było naprawdę. Zna wszystkie okoliczności. Nie przesłuchiwał nikogo, ale ta wiedza pana prezesa Kaczyńskiego jest tutaj duża - powiedział przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów.
Sasin: nie będzie dymisji prezesa NBP
Sasin był pytany m.in., czy to, że - według informacji części mediów - to szef NBP miał polecić Marka Chrzanowskiego na stanowisko przewodniczącego KNF, stanowi problem dla prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego.
- Nie uważam, żeby to był jakiś problem; (...) to jest coś naturalnego, że szef Narodowego Banku Polskiego jest człowiekiem, który ma też coś do powiedzenia jeśli chodzi o kluczowe instytucje finansowe" - odpowiedział.
Dopytywany o doniesienia medialne dot. możliwej dymisji Glapińskiego, szef rządowego Komitetu Stałego dodał, że "nie ma niczego dzisiaj takiego, żadnych faktów, które by nakazywały rozważać dymisję prezesa NBP". Zapewnił też, że nie ma faktów, które mogłyby "nadwerężyć" zaufanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do szefa polskiego banku centralnego.
Na uwagę Rymanowskiego, że Glapiński jest jedynym ważnym przedstawicielem instytucji państwa, który "nadal ma bardzo dobre zdanie" o zdymisjonowanym szefie KNF, Sasin odpowiedział, że prezes NBP dobrze zna Chrzanowskiego i "ma prawo do tego, żeby takie zdanie mieć".
Komentarze