Mały samolot spadł na łąkę w Skawie (Małopolska). Pilot ranny, maszyna zniszczona
Pilot awionetki lądował awaryjnie w sobotę w Skawie niedaleko Rabki-Zdroju (powiat nowotarski). Maszyna w wyniku zderzenia z ziemią uległa znacznemu uszkodzeniu, ma m.in. złamany kadłub. - Po dotarciu na miejsce ratowników pilot był przytomny, jednak doznał szeregu obrażeń - poinformował rzecznik małopolskiej straży pożarnej Sebastian Woźniak. Jego życie nie jest zagrożone - podało pogotowie.
- W wyniku wypadku pilot maszyny został poważnie ranny, ale jego stan zdrowia nie zagraża życiu. Został on karetką przewieziony do szpitala - powiedziała Joanna Sieradzka rzeczniczka krakowskiego pogotowia ratunkowego.
Rozbita maszyna to ultralekki samolot Remos Aircraft Mirage G3 konstrukcji polskiej, której prototyp został oblatany w 1997 r. maszyna wazy 300 kg, rozpiętość skrzydeł wynosi 9,8 m, a długość - 6,5 m.
Za jej sterami siedział doświadczony pilot, który regularnie startował z prywatnego pasa startowego w Skawie, gdzie - według lokalnych mediów - mieszka.
Po zderzeniu z ziemią w pobliżu zabudowań odłamał się ogon awionetki oraz dziób maszyny. Zostało też uszkodzone podwozie i skrzydło.
Przyczyny wypadku wyjaśni Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Zdjęcie z wypadku dzięki uprzejmości portalu podhale24.pl.
Czytaj więcej