Zrzutka pasażerów na naprawę Dreamlinera. "Będą konsekwencje wobec przedstawiciela LOT w Pekinie"
- Nie akceptujemy takiego zachowania, jakiego dopuścił się nasz przedstawiciel w Pekinie. Z pewnością wyciągniemy wobec niego konsekwencje - powiedział Adrian Kubicki rzecznik PLL LOT na temat zrzutki pasażerów na naprawę pompy hydraulicznej Dreamlinera 787, czekającego na start z lotniska w Pekinie.
Voucher podarunkowy dla dwóch osób - to element przeprosin dla pasażerów feralnego lotu z Pekinu do Warszawy, którzy czekali 10 godzin na wylot ze stolicy Chin. Pasażerowie z pewnością zapamiętają tę podróż na długo, jednak nie z powodu opóźnienia, ale zbiórki na naprawę jednej z pomp hydraulicznych w Dreamlinerze 787.
Po wylądowaniu w Pekinie w samolocie stwierdzono wyciek płynu hydraulicznego. Jeden z członków załogi poprosił podróżnych o gotówkę konieczną do opłacenia mechaników, bo jak poinformował Adrian Kubicki, rzecznik PLL LOT "pracownik magazynu Boeinga, który był na miejscu w Pekinie odmówił przyjęcia przelewu a zażyczył sobie gotówki".
Pracownik LOT - podszedł do czworga pasażerów, których znał z podróżowania na tej trasie i w zaufaniu poprosił ich o to, aby wesprzeć go doraźnie gotówką - tłumaczył Kubicki.
"Wziął od nas 400 juanów"
- Czy macie juany? No mamy. Ile macie? 450. Dobra, poszedł zapytał jeszcze paru osób, od nas wziął 400 juanów - opowiadał pasażer Daniel Gołębiowski w rozmowie z reporterką Polsat News.
Pracownik zebrał od czworga pasażerów w sumie 2500 juanów, czyli około 1300 zł. Jak się okazało, na część którą musiał kupić w lokalnym magazynie firmy Boeing, choć taka transakcja powinna się odbyć bezgotówkowo.
- Jesteśmy na międzynarodowym lotnisku. Nie wierzę w to, że rozlicza się tu gotówką pod stołem, z mechanikiem przy samolocie - miał powiedzieć cytowany przez portal "Newsweek", biznesmen ze Śląska, jeden z ponad dwustu pasażerów samolotu Dreamliner 787.
Rzecznik zaprzeczył
Rzecznik LOT jeszcze w poniedziałek w rozmowie z polsatnews.pl stanowczo zaprzeczał, aby podróżni pożyczali pieniądze na koszty naprawy. - Ta sytuacja wynika być może z nieporozumienia, bądź błędnego zrozumienia sytuacji. Żaden z pasażerów nie partycypował w kosztach naprawy samolotu - podkreślał Kubicki.
Ostatecznie sytuacja się wyjaśniła. Pasażerowie, którzy pożyczali pieniądze odzyskali je po wylądowaniu w Warszawie.
Jak podał rzecznik, wobec pracownika, który zdecydował się na zbiórkę zostaną wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne.
Usterki
W tym roku media informowały o wadach silników firmy Rolls-Royce w samolotach Dreamliner 787. Miały one dotyczyć nawet około 700 samolotów Boeinga pierwszej generacji.
Pekin jest jednym z 14 kierunków dalekodystansowych LOT-u. Na kierunku azjatyckim są to Pekin, Tokio, Seul i Singapur. Ogółem LOT obsługuje obecnie 104 połączenia na całym świecie.
Czytaj więcej
Komentarze