Prawie dwa miliony widzów filmu "Niepodległość" w Polsacie
Niezwykły dokument "Niepodległość" widzowie Polsatu mogli obejrzeć w dniu jego uroczystej premiery - 12 listopada. Główną antenę Telewizji Polsat wybrało w tym czasie prawie dwa miliony widzów. "Niepodległość" ukazuje nigdy wcześniej niepublikowane materiały filmowe z lat 1914-1923, odrestaurowane i pokolorowane.
"Serce mi pęka jak oglądam Niepodległość w Polsacie", "Mam wrażenie, że tak blisko tamtych dni jeszcze nie byliśmy", "Film Niepodległość powinien być w programie nauczania historii" - komentowali po obejrzeniu dokumentu użytkownicy Twittera.
- Ocalono pamięć, która za chwilę by zniknęła. To chyba najważniejsze wydarzenie tych uroczystości - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska - prawnuczka prezydenta Stanisława Wojciechowskiego i premiera Władysława Grabskiego. Dzięki projekcji mogła zobaczyć swoich pradziadów na ekranie.
Dokument połączył nie tylko widzów, ale również krytyków, historyków i polityków. Pochlebne opinie niektórzy z nich zamieścili na Twitterze.
Świetna robota - ogląda się z zapartym tchem. Gratulacje dla twórców i sponsorów projektu. W napisach mignął mi jako jeden z wiodących twórców Mirosław Bork - gratulacje osobiste. #Niepodległość #100latNiepodległości https://t.co/ENlXLgJFLD
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) 12 listopada 2018
Czuję się zaszczycony, że mogłem uczestniczyć w premierze zupełnie wyjątkowego filmu „Niepodległość” w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie. Chylę czoła przed wszystkimi zaangażowanymi w pracę nad tym obrazem. Po dwakroć brawo.🇵🇱@MKiDN_GOV_PL @PiotrGlinski @PolsatNewsPL pic.twitter.com/nTQUPVlN9m
— Marek Kuchciński (@MarekKuchcinski) 12 listopada 2018
Zdjęcia po raz pierwszy pokazane publiczności
W dokumencie wykorzystano archiwalia francuskie, niemieckie, rosyjskie, amerykańskie, ukraińskie oraz polskie (z Filmoteki Narodowej). Wszystkie materiały pochodzą z lat 1914-1923. Zrekonstruowano je cyfrowo i pokolorowano, a 80 proc. z nich to zdjęcia i filmy dotąd nieznane i po raz pierwszy pokazane publiczności.
Narrację w filmie prowadzą świadkowie i uczestnicy wydarzeń, którzy pozostawili pisemne świadectwa swych losów i historii.
Film wyprodukowała MWM Media Sp. z o.o. przy współpracy z Telewizją Polsat, Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Filmoteką Narodową - Instytutem Audiowizualnym.
Czytaj więcej