"GW": 40 mln zł za przychylność dla Getin Noble Banku. Bankier oskarża Komisję Nadzoru Finansowego
Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski zaoferował przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za 40 mln zł - twierdzi właściciel banku Leszek Czarnecki, który złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. "Gazeta Wyborcza" upubliczniła stenogramy z ich rozmów. Adam Bielan na antenie Polsat News poinformował, że premier Morawiecki wezwał szefa KNF do złożenia wyjaśnień.
Do spotkania Czarneckiego i Chrzanowskiego miało dojść w gabinecie przewodniczącego KNF w marcu 2018 r., właścicielowi banku udało się zarejestrować całą rozmowę pomimo włączonych urządzeń antypodsłuchowych. Według "Wyborczej" z nagrania przekazanego do prokuratury wynika, że Chrzanowski proponował Czarneckiemu m.in. usunięcie z KNF przedstawiciela prezydenta Zbigniewa Sokala (jest zwolennikiem przejęcia banków przez państwo), złagodzenie skutków finansowych tzw. stopy podwyższonego ryzyka, a także "życzliwe podejście KNF i Narodowego Banku Polskiego" do planów restrukturyzacji baków Czarneckiego.
"W zamian bankier miałby zatrudnić prawnika wskazanego przez Chrzanowskiego (radcę prawnego Grzegorza Kowalczyka - red.). Wynagrodzenie – »powiązane z wynikiem banku« – 1 proc. wartości Getin Noble Banku, czyli ok. 40 mln zł" - informuje "Gazeta Wyborcza".
Pełnomocnik Czarneckiego mec. Robert Giertych złożył zawiadomienie do prokuratury 7 listopada. Nagrania mają być przekazane "w charakterze dowodu w trakcie przesłuchań pokrzywdzonego".
Dziennik przypomina, że Czarnecki z majątkiem w wysokości ponad 2,19 mld zł należy do najbogatszych Polaków; od 2016 r. wartość jego banków spada, mają poważne kłopoty, ich los w dużej mierze zależy od regulacji rządowych i wymagań KNF sprawującej państwowy nadzór m.in. nad rynkiem finansowym.
KNF: to szantaż. Pomylono osoby
"Informacje te pojawiają się w momencie, kiedy media donoszą o problemach banku związanych z procesem dystrybucji instrumentów finansowych spółki GetBack przez Idea Bank i potencjalnych działaniach KNF" - poinformował KNF w wydanym oświadczeniu. Zaznaczono w nim, że panowie spotykali się wielokrotnie, by rozmawiać o restrukturyzacji baków Czarneckiego. Dodał, że "przewodniczący KNF nie formułował żadnych obietnic", a sprawę "uważa za szantaż".
"W czasie tych spotkań został poinformowany o woli zatrudnienia byłego zastępcy Przewodniczącego KNF p. Filipa Świtały w roli osoby odpowiedzialnej za kwestie restrukturyzacji banków i funkcjonowania audytu. Przewodniczący KNF Marek Chrzanowski w sposób zdecydowany, kilkukrotnie zanegował kandydaturę p. Świtały z oczywistych powodów związanych z potencjalnym konfliktem interesów w tym zakresie. Wobec zgłaszania tych propozycji oraz ze względu na dobro banku i bezpieczeństwo jego klientów Przewodniczący KNF wskazał, jako jedną z możliwości, zatrudnienie p. Grzegorza Kowalczyka, posiadającego odpowiednią wiedzę i doświadczenie w tym zakresie. Podczas spotkań nie były omawiane żadne konkretne kwoty dotyczące wynagrodzenia tej osoby" - poinformowało biuro prasowe KNF.
Podkreślono, że Marek Chrzanowski podjął kroki prawne "w związku z fałszywymi oskarżeniami wysuwanymi przez p. Czarneckiego, oraz w związku ze zniesławieniem mającym na celu utratę zaufania publicznego". Wyjaśniono, że przewodniczący KNF, w ramach pełnienia swoich ustawowych obowiązków, do których należy dbałość o ochronę depozytów klientów oraz środków pieniężnych.
Biuro prasowe podkreśla, że niektóre wątki w artykule nie zgadzają się ze stanem faktycznym. Wskazano m.in., że rozmowy o zatrudnieniu Świtały miały miejsce w późniejszym okresie, a nie jak wskazano, w 2017 r. "Filip Świtała, były zastępca Przewodniczącego KNF nie został powołany we wrześniu 2018 r. na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów – chodzi o inną osobę o tym samym imieniu i nazwisku" - czytamy. Zaznaczono też, że Chrzanowski wbrew temu co pisze "GW" nie znajduje się na "zaplanowanym wypoczynku" w Singapurze, ale bierze udział w "bierze udział w delegacji służbowej na międzynarodowy FinTech Festival".
Kopcińska: premier zwrócił się do służb
- Prezes Rady Ministrów zwrócił się do służb i prokuratury o podjęcie szybkich i zdecydowanych działań w celu sprawdzenia i wyjaśnienia informacji, które dotyczą przewodniczącego KNF Marka Chrzanowskiego - przekazała rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, odnosząc się do publikacji "GW".
Dodała, że szef rządu wezwał też Chrzanowskiego "do złożenia natychmiastowych wyjaśnień". - Jeżeli zarzuty wskazane przez dziennikarzy w całości lub części potwierdzą się, wobec osób odpowiedzialnych zostaną wyciągnięte konsekwencje wynikające z przepisów prawa - zaznaczyła rzeczniczka rządu.
O reakcji premiera na doniesienia "Gazety Wyborczej" mówił na antenie Polsat News wicemarszałek Senatu Adam Bielan - Jeżeli zostało złamane prawo, to zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje - powiedział programie "Graffiti":
Czytaj więcej
Komentarze