Zatrzymali poszukiwanego mężczyznę na jego ślubie. "Jak z filmu akcji"
- Policja w kominiarkach wskakuje do środka, szamotanina i wyrywają pana młodego od panny młodej - opowiada mężczyzna, który był świadkiem, jak tuż po ceremonii zaślubin policja zatrzymała w Urzędzie Stanu Cywilnego w Grudziądzu poszukiwanego listem gończym 25-latka. Mężczyzna ze ślubnego kobierca trafił do zakładu karnego. Spędzi tam najbliższe dwa lata.
- Mężczyzna był poszukiwany za jedno z przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu. Policjanci uzyskali informację, że będzie zawierał związek małżeński. To zatrzymanie faktycznie odbyło się w nietypowych okolicznościach - powiedział asp. sztab. Jacek Jeleniewski z Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
Rzeczywiście okoliczności były nietypowe. Policjanci czekali przed zamkniętymi drzwiami jednej z sal Urzędu Stanu Cywilnego do momentu, aż para zawrze związek małżeński. Weszli do środka, gdy rozbrzmiał marsz Marsz Mendelssohna. W tle widać było pannę młodą w sukni ślubnej i małżonka, wyprowadzanego przez kilku policjantów. Na filmie słychać, że zaproszeni na ślub goście byli mocno poruszeni.
- To było coś tak nagłego, niespodziewanego, jak z filmu akcji - relacjonuje świadek zatrzymania w rozmowie z Polsat News.
Nie wiadomo, czy 22-letnia panna młoda wiedziała o problemach z prawem swojego wybranka. Policja nie zdradza dlaczego wybrała salę ślubów, by ująć poszukiwanego listem gończym 25-latka. Nieoficjalnie wiadomo, że chodziło o element zaskoczenia.
Komentarze