Tusk tłumaczy się ze słów o bolszewikach
Wypowiedź o współczesnych bolszewikach była o bolszewikach, o nikim innym – napisał na Twitterze Donald Tusk, nawiązując do wystąpienia, w którym powiedział, że skoro Piłsudski i Wałęsa mogli pokonać bolszewików, to jest to możliwe także dziś.
- Kiedy powiedziałem, że Polacy dziś też mogą pokonać współczesnych bolszewików, wszyscy uznali, że to było o PiS. Nawet PiS tak pomyślał. A to było o bolszewikach, o nikim innym – zatweetował Tusk w poniedziałek.
Zwracając się 10 listopada do uczestników Igrzysk Wolności w Łodzi Tusk mówił: "Jeśli Józef Piłsudski i Lech Wałęsa mogli pokonać bolszewików, a obaj mieli o wiele trudniejszą sytuację niż jest dzisiaj, to dlaczego wy nie mielibyście dać rady pokonać współczesnych bolszewików?".
Kiedy powiedziałem, że Polacy dziś też mogą pokonać współczesnych bolszewików, wszyscy uznali, że to było o PiS. Nawet PiS tak pomyślał. A to było o bolszewikach, o nikim innym.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 12 listopada 2018
W wykładzie "11 Listopada 2018. Polska i Europa. Dwie rocznice, dwie lekcje" apelował, by bronić wolności i praw Polaków oraz by bronić wolności i polskiej niepodległości. Igrzyska Wolności to interdyscyplinarne spotkanie środowisk naukowych, organizacji pozarządowych, polityków i pisarzy.
Wicemarszałek Senatu Adam Bielan ocenił, że Tusk "powinien skupić się na swojej pracy w Brukseli, a nie jątrzyć, judzić i dzielić Polaków", zwłaszcza w przeddzień narodowego święta.
- Nie mogę uwierzyć, że Donald Tusk przyjeżdża do Ojczyzny i w przeddzień Święta Niepodległości jedynym jego przesłaniem są słowa o "współczesnych bolszewikach" – skomentował słowa Tuska szef KPRM Michał Dworczyk.
Według byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego wystąpienie Tuska było "świetnie wyważone, budowało zainteresowanie, pewne napięcie i było bardzo ciekawe".
Wypowiedź Tuska wzbudziła kontrowersje, m.in. wśród dziennikarzy:
To kontynuacja najgorszej w stylu narracji opozycji, usiłującej zasiać nienawiść nie do pracowników politycznych, ale do ich całego elektoratu
— Tomasz Wróblewski (@tomaawroblewski) 11 listopada 2018
Czytaj więcejNie podoba mi się nazywanie politycznych przeciwników "współczesnymi bolszewikami". Sam Donald Tusk kiedyś przestrzegał przed przesadą w opisie rzeczywistości. To jak nazwać to porównanie?
— Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) 10 listopada 2018