"To jest krowa, czy co to jest?" Struś-uciekinier zaskoczył mieszkańców Nowego Targu
- Dzikie zwierzę, lubi wolność, to geny z Afryki, - tłumaczy Daniel Zborowski, właściciel strusia, który zaskoczył mieszkańców jednego z osiedli w Nowym Targu (woj. małopolskie). Ptak prawdopodobnie wystraszył się lecącego balonu, połamał płot i uciekł z hodowli. Nagranie strusia-uciekiniera zamieścił w sieci internauta.
- Stanęliśmy z mężem i myślę sobie, czy to jest krowa, czy co to jest - opowiada kobieta, która widziała biegającego strusia. Podkreśla, że to nie pierwszy raz, kiedy strusie z Nowego Targu poczuły zew wolności.
Ptak najprawdopodobniej wystarczył się lecącego balonu. - Fruwał sobie ten balon, najwidoczniej za blisko mojej działki i strusia - opowiada Zborowski.
- Balon dmuchnął tym ogniem, struś się przestraszył, a był blisko płotu. Ciężki już jest, waży ponad 100 kg, uderzył w płot ze strachu i złamał jedną belkę - dodaje.
Hodowca zapewnia jednak, że struś ma dobre warunki. - To nie jest tak, że kupiłem sobie strusia, bo miałem taki kaprys. Na początku zebrałem jakąś wiedzę. Ptak jest w dobrych rękach - mówi.
Struś z Nowego Targu został złapany i w bezpiecznym miejscu czeka na transport do domu.
Komentarze